Korupcja w komisji


Czterech pośredników, pięciu lekarzy i kilkunastu poborowych ma już postawione zarzuty za załatwianie zwolnienia ze służby wojskowej.

Obraz

Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu nie wierzy w choroby kolejnych 100 poborowych. To największe tego rodzaju śledztwo w Polsce. Za zwolnienie ze służby wojskowej poborowi płacili najczęściej od od 2,5 do 6 tysięcy złotych. Byli jednak i tacy, których łapówka kosztowała jedynie tysiąc złotych.

Kredyt na "kamasze"

– Wielu z nich brało nawet kredyty, aby wywinąć się z wojska – mówi prokurator major Jakub Mytych z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Poborowi najczęściej tłumaczyli się, że nie chcieli stracić dobrej pracy lub po prostu ogarnął ich strach przed służbą wojskową. Informacje o możliwości załatwienia zwolnienia w Wojskowej Komendzie Uzupełnień rozchodziły się pocztą pantoflową. Łapówkarski proceder zaczął się kończyć kilka lat temu, kiedy na organizowaniu zwolnień z wojska wpadło dwóch podoficerów z WKU Poznań 2 i 3. Obaj zostali skazani przez Sąd Garnizonowy w Poznaniu w sierpniu 2004 roku. Wyrzucony już ze służby były chorąży żandarmerii został skazany na trzy lata pozbawienia wolności, a chorążego Wojska Polskiego skazano na 18 miesięcy ograniczenia wolności i degradację.

Będą kolejni zatrzymani

Jeszcze w trakcie tamtego śledztwa prokuratorzy trafili na liczne wątki poboczne, które doprowadziły do postawienia zarzutów innym osobom. Za przyjmowanie korzyści majątkowej i poświadczenie nieprawdy trafił do aresztu przewodniczący Terenowej Wojskowej Komisji Lekarskiej w Poznaniu, major Jacek W. Podobne zarzuty postawiono czterem innym lekarzom. Pośrednicy będą odpowiadać za płatną protekcję. – Najprawdopodobniej śledztwo doprowadzi nas do kolejnych osób zamieszanych w ten proceder – mówi prokurator Mytych. – Wszyscy poborowi, którzy zgłoszą się do nas i opowiedzą o wręczeniu łapówki, nie będą podlegać karze. – mówi ppłk Waldemar Praszczyk, rzecznik WPO w Poznaniu – Jeżeli zaś to my do nich dotrzemy, grozi im kara do ośmiu lat pozbawienia wolności. To tylko kwestia czasu, bo badamy wszystkie dokumenty na wiele lat wstecz.

Piotr Krysa

Wybrane dla Ciebie
Gdzie zakupy 26 grudnia? Niektóre sklepy są otwarte
Gdzie zakupy 26 grudnia? Niektóre sklepy są otwarte
Zełenski spotka się z Trumpem. "Wiele może się rozstrzygnąć"
Zełenski spotka się z Trumpem. "Wiele może się rozstrzygnąć"
Rosja znów proponuje pakt. Zacharowa apeluje o podpisanie dokumentu
Rosja znów proponuje pakt. Zacharowa apeluje o podpisanie dokumentu
"Piloci stamtąd uciekają". Co się dzieje w Balicach?
"Piloci stamtąd uciekają". Co się dzieje w Balicach?
Analiza negocjacji w Miami. Pokój pozostaje odległą perspektywą
Analiza negocjacji w Miami. Pokój pozostaje odległą perspektywą
Silna burza śnieżna zagraża Nowemu Jorkowi i okolicy. Alerty dla 15 milionów osób
Silna burza śnieżna zagraża Nowemu Jorkowi i okolicy. Alerty dla 15 milionów osób
Niektórzy seniorzy czekali na to od lat. Ważny list z ZUS
Niektórzy seniorzy czekali na to od lat. Ważny list z ZUS
Zabił po kłótni o mecz. Tragedia na Florydzie
Zabił po kłótni o mecz. Tragedia na Florydzie
Takich mrozów nie było w Polsce od lat. Jest data
Takich mrozów nie było w Polsce od lat. Jest data
3 mln Polaków dostało pismo ze skarbówki. Tuż przed świętami
3 mln Polaków dostało pismo ze skarbówki. Tuż przed świętami
Pożar kościoła w Lublinie. Jest komunikat parafii
Pożar kościoła w Lublinie. Jest komunikat parafii
Dogadają się za plecami Ukrainy? Niepokojące słowa Putina
Dogadają się za plecami Ukrainy? Niepokojące słowa Putina