PolskaKorupcja przy budowie autostrady A1?

Korupcja przy budowie autostrady A1?

Prokuratura
Okręgowa w Łodzi wszczęła śledztwo w sprawie korupcji przy
wytyczaniu przebiegu autostrady A1 przez urzędników byłego
wojewody Andrzeja Pęczaka - informuje "Dziennik Łódzki".

24.08.2007 | aktual.: 24.08.2007 02:23

Niestety, całe zamieszanie może sprawić, że o budowie drogi będziemy mogli zapomnieć przez najbliższych kilka lat - komentuje gazeta.

Czy tajemniczy inwestorzy, którzy w drugiej połowie lat 90. mieli skupować grunty na wschodnich rubieżach Łodzi, dostali wcześniej "cynk" o zmianie lokalizacji autostrady? Tak twierdzą mieszkańcy Andrzejowa zrzeszeni w stowarzyszeniu "Bezpieczna Autostrada", które w tej sprawie złożyło doniesienie do prokuratury.

Postępowanie wprawdzie umorzyliśmy pod koniec czerwca, ale teraz, po rozpatrzeniu zażalenia, wszczęliśmy je na nowo - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej Krzysztof Kopania. Sprawdzamy transakcje zakupu nieruchomości w pobliżu planowanej autostrady A1 i dróg dojazdowych. Chcemy też prosić odpowiednie służby w Niemczech o przesłuchanie kilku biznesmenów - dodaje. Szczegółów rzecznik zdradzić nie chciał.

Do połowy lat 90. rozważane były dwie inne lokalizacje trasy A1 - pierwsza przebiegała przez wschodni kraniec Andrzejowa, druga przez Olechów. W czasach gdy eseldowski baron Andrzej Pęczak był wojewodą, urzędnicy wskazali nową lokalizację - drogę wytyczono przez zachodnie obrzeża Andrzejowa.

Jak podaje "Dziennik Łódzki", Stowarzyszenie "Bezpieczna Autostrada", imając się różnych kruczków prawnych, od 10 lat skutecznie blokuje rozpoczęcie budowy A1 pod Łodzią. Niestety, prokuratorskie postępowanie może jeszcze bardziej odsunąć w czasie powstanie tak wyczekiwanej obwodnicy Łodzi. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)