Koronawirus. Zdaniem rządu pierwsze szczepienia mogą rozpocząć się już w grudniu
Szczepienia przeciwko koronawirusowi mogą rozpocząć się w Polsce już pod koniec roku. Szef KPRM Michał Dworczyk zapowiedział, że w najbliższych kilkunastu dniach przedstawiony zostanie szczegółowy program przygotowania szczepień wraz z kolejnością grup, które zostaną im poddane.
Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk zapowiedział, że w pierwszej kolejności możliwość szczepienia na Covid-19 będzie miał personel medyczny, a następnie seniorzy. Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska dodał do tego, że pierwszych szczepień można spodziewać się już w grudniu. W rozmowie z Polskim Radiem 24 mówił, że "dużo firm już kończy badania nad szczepionką, więc za chwilę pojawią się rejestracje w światowych i europejskich komisjach ds. leków, a następnie będzie wysyp tych szczepionek".
Polityk przypomniał, że Polska podpisała umowę z Brukselą, z której wynika, że 8 proc. wszystkich kupionych przez UD dawek przypadnie w udziale naszemu krajowi.
- W tej chwili Unia Europejska podpisała pięć-sześć umów z różnymi firmami na zakup szczepionek, więc najprawdopodobniej Polacy będą mieć możliwość skorzystania z kilku szczepionek. Ale oczywiście chodzi o to, byśmy zaszczepili się w miarę szybko - mówił Kraska w Polskim Radiu.
Wiceminister dodał także, że przy Ministerstwie Zdrowia powołano specjalny zespół, który będzie odpowiadać za logistykę i dystrybucję szczepionki. Szef kancelarii premiera zapowiedział natomiast, że w najbliższych kilkunastu dniach zostanie przedstawiony szczegółowy program przygotowania szczepień oraz kolejność grup, którym będą one przysługiwać.
Dworczyk dodał, że szczepienia będą dobrowolne, ale rząd zamierza prowadzić kampanię profrekwencyjną.
Koronawirus. Szczepionki Pfizer i Moderny
W ostatnim czasie dwa koncerny farmaceutyczne - Pfizer i Moderna - ogłosiły, że opracowywane przez nich szczepionki na COVID-19 mają skuteczność powyżej 90 proc. Skuteczność szczepionki firmy Pfizer oceniana jest na ponad 90 proc. W ramach testów podano ją łącznie 43 tys. ochotników, spośród których mniej niż 10 proc. zachorowało na COVID-19.
Koncern Moderna prowadził swoje badania z udziałem 30 tys. ochotników. Ich szczepionka okazała się być skuteczna w 94,5 proc. Firma przekazała także informacje, że ich preparat nie tylko przeciwdziała zakażeniu wirusem, ale gwarantuje także lżejszy przebieg choroby, jeśli doszło już do zachorowania.
Obie szczepionki muszą zostać podane w dwóch dawkach.
Zobacz także: Koronawirus. Ekspert tłumaczy sens obostrzeń