Koronawirus z Chin. Kreml wprowadza nadzwyczajne środki bezpieczeństwa
Przed wszystkimi oficjalnymi spotkaniami z Władimirem Putinem ich uczestnicy będą musieli mieć zmierzoną temperaturę ciała. Najnowsze zarządzenia prezydenta Federacji Rosyjskiej przekazał rzecznik Kremla.
Pierwsi dziennikarze zostali poddani kontroli w czwartek. - To środek zapobiegawczy - poinformował Dmitrij Pieskow. Rzecznik Kremla dodał, że kontroli będą poddawani wszyscy urzędnicy, którzy będą spotykać się z Władimirem Putinem.
RIA Nowosti jako pierwsza poinformowała, że przed posiedzeniem Rady Państwa i prezydenckiej Rady ds. nauki, w którym brał udział w czwartek Putin, dziennikarzy skontrolowano specjalnym czujnikiem mierzącym temperaturę ciała.
Potwierdził to m.in. Anton Zhelnov, dziennikarz niezależnego kanału TV Rain. "Ktoś trzyma kamerę termowizyjną, żeby mierzyć temperaturę" - napisał na Facebooku.
Zanim dziennikarze weszli na salę obrad musieli się zatrzymać w hallu, gdzie przeprowadzono procedurę. Kontrolujący ich specjalista potwierdził, że ma to na celu "zapobieganie rozprzestrzenianiu się koronawirusa". Kontrola trwała około minuty i wszystkie osoby przeszły ją pomyślnie.
Koronawirus z Chin. Świat walczy z rozprzestrzeniającą się epidemią
Koronawirus, który po raz pierwszy pojawił się w grudniu, bardzo szybko rozprzestrzenia się po całym globie. Dobre wiadomości w zeszłym tygodniu popłynęły z Włoch. Ministerstwo zdrowia pochwaliło się pierwszym sukcesem w Europie w walce z koronawirusem. Kod genetyczny "2019-nCoV" został wyizolowany w szpitalu Spallanzani w Rzymie.
- Oznacza to wiele możliwości zbadania koronawirusa, zrozumienia i lepszego zweryfikowania, co można zrobić, aby zablokować rozprzestrzenianie się. Zostanie udostępniony całej społeczności międzynarodowej. Teraz łatwiej będzie to leczyć – mówił włoski minister zdrowia Roberto Speranza cytowany przez "La Repubblica".
Jednak statystyki są nieubłagane - do czwartkowego wieczora potwierdzono śmierć 565 osób. Zarażonych "2019-nCoV" jest ponad 28 tys. ludzi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl