Koronawirus z Chin. Brytyjczyk zaraził wirusem co najmniej 11 osób w trzech krajach
Brytyjskie media pasjonują się historią pewnego Brytyjczyka, który zaraził się koronawirusem podczas konferencji w Singapurze. Zanim wystąpiły u niego objawy choroby podróżował po świecie, był m.in. we francuskich Alpach. Już potwierdzono, że zaraził co najmniej 11 osób.
Brytyjskie media nazywają swojego rodaka "superrozpowszechniaczem" koronowirusa. Powód? Zaraził nim co najmniej 11 osób. Setki osób są obserwowane lub poddawane testom po kontakcie z tym człowiekiem, który beztrosko podróżował po Europie - informuje dailymail.co.uk.
Pochodzący z Brighton biznesmen w średnim wieku zaraził się koronawirusem 2019-nCoV podczas konferencji w hotelu Grand Hyatt w Singapurze. Odbywała się ona od 20 do 23 stycznia.
Zarażony wirusem mężczyzna wsiadł na pokład samolotu i poleciał do Francji. W miejscowości Contamines-Montjoie w Alpach wynajął pokój w domku narciarskim, który dzielił z pięcioma innymi Brytyjczykami - czwórką dorosłych i dziewięcioletnim dzieckiem.
Koronawirus z Chin. Pojechał na narty, wpadł do pubu
Po czterech dniach pobytu w Alpach 28 stycznia wrócił do domu. Wybrał trasę przez Szwajcarię. Poleciał do Londynu samolotem z Genewy.
Po przylocie do domu Brytyjczyk zdążył jeszcze odwiedzić lokalny pub. Dopiero kolejnego dnia poczuł się gorzej i poszedł do lekarza. Badania szybko potwierdziły, że jest zarażony koronawirusem 2019-nCoV.
Niestety, rozchorowali się także współlokatorzy domku narciarskiego w Alpach, z którymi mieszkał przez cztery dni. Do szpitala na obserwacje trafiło łącznie 11 osób, u pięciu z nich - czwórki dorosłych i dziewięcioletniego dziecka - potwierdzono obecność wirusa.
Dzień później do szpitala na Majorce trafiła cała rodzina, która miała kontakt z zarażonym Brytyjczykiem. Na szczęście tylko u jednej z nich test wypadł pozytywnie.
W niedzielę potwierdzono w Wielkiej Brytanii czwarty przypadek zakażenia wirusem z Chin u mężczyzny, który miał wcześniej kontakt z zarażonym w Singapurze biznesmenem. W poniedziałek poinformowano o kolejnych czterech osobach: trzech mężczyznach i kobiecie - u których testy wypadły pozytywnie. One także miały kontakt z
Łącznie już wiadomo o jedenastu przypadkach zakażenia. Jednak pod obserwacja są pracownicy i klienci lokalnego pubu, który odwiedził biznesmen, a także pasażerowie samolotu, którym mężczyzna wracał do Wielkiej Brytanii oraz osoby, z którymi się spotkał po powrocie do domu.
Do tej pory stwierdzono obecność wirusa u 13 Brytyjczyków. Jeden z nich zaraził się nim na statku Diamonds Princess, który przechodzi kwarantannę w Jokohamie. Drugi z nich to beztroski biznesmen. Pozostali zarażeni to jego ofiary.
Źródło: dailymail.co.uk