Koronawirus z Chin. Brytyjczyk zaraził wirusem co najmniej 11 osób w trzech krajach
Brytyjskie media pasjonują się historią pewnego Brytyjczyka, który zaraził się koronawirusem podczas konferencji w Singapurze. Zanim wystąpiły u niego objawy choroby podróżował po świecie, był m.in. we francuskich Alpach. Już potwierdzono, że zaraził co najmniej 11 osób.
10.02.2020 | aktual.: 10.02.2020 11:19
Brytyjskie media nazywają swojego rodaka "superrozpowszechniaczem" koronowirusa. Powód? Zaraził nim co najmniej 11 osób. Setki osób są obserwowane lub poddawane testom po kontakcie z tym człowiekiem, który beztrosko podróżował po Europie - informuje dailymail.co.uk.
Pochodzący z Brighton biznesmen w średnim wieku zaraził się koronawirusem 2019-nCoV podczas konferencji w hotelu Grand Hyatt w Singapurze. Odbywała się ona od 20 do 23 stycznia.
Zarażony wirusem mężczyzna wsiadł na pokład samolotu i poleciał do Francji. W miejscowości Contamines-Montjoie w Alpach wynajął pokój w domku narciarskim, który dzielił z pięcioma innymi Brytyjczykami - czwórką dorosłych i dziewięcioletnim dzieckiem.
Koronawirus z Chin. Pojechał na narty, wpadł do pubu
Po czterech dniach pobytu w Alpach 28 stycznia wrócił do domu. Wybrał trasę przez Szwajcarię. Poleciał do Londynu samolotem z Genewy.
Po przylocie do domu Brytyjczyk zdążył jeszcze odwiedzić lokalny pub. Dopiero kolejnego dnia poczuł się gorzej i poszedł do lekarza. Badania szybko potwierdziły, że jest zarażony koronawirusem 2019-nCoV.
Niestety, rozchorowali się także współlokatorzy domku narciarskiego w Alpach, z którymi mieszkał przez cztery dni. Do szpitala na obserwacje trafiło łącznie 11 osób, u pięciu z nich - czwórki dorosłych i dziewięcioletniego dziecka - potwierdzono obecność wirusa.
Dzień później do szpitala na Majorce trafiła cała rodzina, która miała kontakt z zarażonym Brytyjczykiem. Na szczęście tylko u jednej z nich test wypadł pozytywnie.
W niedzielę potwierdzono w Wielkiej Brytanii czwarty przypadek zakażenia wirusem z Chin u mężczyzny, który miał wcześniej kontakt z zarażonym w Singapurze biznesmenem. W poniedziałek poinformowano o kolejnych czterech osobach: trzech mężczyznach i kobiecie - u których testy wypadły pozytywnie. One także miały kontakt z
Łącznie już wiadomo o jedenastu przypadkach zakażenia. Jednak pod obserwacja są pracownicy i klienci lokalnego pubu, który odwiedził biznesmen, a także pasażerowie samolotu, którym mężczyzna wracał do Wielkiej Brytanii oraz osoby, z którymi się spotkał po powrocie do domu.
Do tej pory stwierdzono obecność wirusa u 13 Brytyjczyków. Jeden z nich zaraził się nim na statku Diamonds Princess, który przechodzi kwarantannę w Jokohamie. Drugi z nich to beztroski biznesmen. Pozostali zarażeni to jego ofiary.
Źródło: dailymail.co.uk