Wielkanoc 2021. Zdaniem ekspertki święta są dużym zagrożeniem
Koronawirus. W ocenie prof. Joanny Zajkowskiej z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, jeśli Polacy zdecydują się na spędzenie świąt w większym rodzinnym gronie, to możliwy jest gwałtowny wzrost liczby zakażeń.
Ekspertka w dziedzinie chorób zakaźnych prof. Joanna Zajkowska w rozmowie z "Super Expressem" przestrzegała przed spędzaniem świąt w dużym rodzinnym gronie. - W mojej ocenie głównym źródłem zakażeń są właśnie spotkania rodzinne i z bliskimi. Mówimy tu o naprawdę dużo większej transmisji wirusa niż ma ona miejsce w galeriach czy podczas wyjazdów. - powiedziała. - Myślę, że trzeba przeczekać te święta, by następne były lepsze i spędzane w tym samym gronie. - dodała.
Koronawirus w Polsce. Mniejsze sklepy groźniejsze od galerii?
Prof. Zajkowska pozytywnie oceniła regionalizację wprowadzanych obostrzeń. Jej zdaniem pozwala ona uniknąć paraliżu gospodarczego w kraju. Jednocześnie wskazała, że zamknięcie galerii handlowych nie jest w jej ocenie priorytetem. - Unikajmy skupisk. Niestety, te także wytwarzają małe sklepiki. Te o dużej kubaturze są jeszcze w stanie pomieścić wystarczająco dużo osób, by zapewnić możliwość stosowania odpowiedniego odstępu. Dlatego galerie zamykałabym na końcu - stwierdziła.
Lekarka podkreśliła jednak, że niezależnie od obowiązujących obostrzeń najważniejsze jest przestrzeganie najprostszych zasad. - Ja najbardziej liczyłabym na nasz zdrowy rozsądek - czyli stosować dystans, nosić maseczki, dezynfekować ręce. Rozumiem, że ludzie są zmęczeni i zniecierpliwieni, przez co zapominają stosować tych najprostszych zaleceń - powiedziała ekspertka w rozmowie z "SE".
Wilki pójdą na odstrzał? Jest jednoznaczna deklaracja
Prof. Zajkowska przypomniała również, że bardzo ważnym dla zdrowia jest ruch na świeżym powietrzu i dbanie o kondycję intelektualną. - Dbajmy o higienę intelektualną. Nie uzależniajmy się od seriali czy innych niewymagających wielkiego myślenia rzeczy. Zdrowo się odżywiajmy i starajmy się myśleć pozytywnie, że obecne, ciężkie restrykcje są właśnie po to, żeby było lepiej - namawiała.
Źródło: "Super Express"