Koronawirus w Polsce. Zamknięte szkoły. Burmistrz zamyka, sanepid otwiera
Koronawirus w Polsce jest przyczyną obaw o bezpieczeństwo uczniów w nowym roku szkolnym. Tuż po jego rozpoczęciu w kraju pojawiają się kolejne zamknięte szkoły. W Biskupcu doszło do dziwnej sytuacji. Burmistrz miasta zdecydował o zamknięciu szkoły, ale sanepid decyzję tę cofnął.
Koronawirusa potwierdzono u męża jednej z nauczycielek zatrudnionych w Szkole Podstawowej nr 3 w Biskupcu. Burmistrz miasta zdecydował o zamknięciu placówki do czasu przebadania wszystkich jej pracowników. Włodarz spotkał się jednak z oporem ze strony sanepidu i Kuratorium Oświaty w Olsztynie.
Koronawirus w Polsce. Zamknięte szkoły. Spór w Biskupcu
Burmistrz Biskupca Kamil Kozłowski chciał, by dzieci rozpoczęły naukę 8 września. Do tego czasu miały zostać przeprowadzone testy na obecność koronawirusa u wszystkich pracowników szkoły. Decyzji tej sprzeciwiło się Kuratorium Oświaty w Olsztynie. Negatywnie zaopiniował ją również lokalny sanepid.
W ocenie Kozłowskiego opór ze strony kuratora i sanepidu jest przejawem bagatelizowania sytuacji. - Szanowni Państwo, związku z negatywną decyzją Sanepidu, naciskami i brakiem zrozumienia powagi sytuacji ze strony Kuratorium Oświaty w Olsztynie oraz w związku z brakiem jakiegokolwiek stanowiska Rady Rodziców SP3 w Biskupcu, dzieci decyzją dyrektora rozpoczną naukę w szkole już jutro tj. 3 września - napisał Burmistrz na Facebooku.
Powrót do szkoły. Dariusz Piontkowski o zakażeniach wśród nauczycieli
Koronawirus w Polsce. Zamknięte szkoły. Sanepid wyjaśnia
Dyrektorka olsztyńskiego sanepidu Teresa Parys wyjaśniała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że nie było konieczności badania pracowników szkoły. Wytłumaczyła, że wynik testu nauczycielki, której mąż został zakażony, jest negatywny w związku z czym nie ma potrzeby stosowania dodatkowych środków zapobiegawczych.
Kozłowski w swoim wpisie na Facebooku zachęcił rodziców by sami zdecydowali, czy w obliczu tej sytuacji chcą puścić swoje dzieci do szkoły. - Państwu pozostawiam decyzję o terminie posłania dzieci do szkoły. Jeśli rodzic uważa, że mimo istniejących zagrożeń dziecko powinno uczęszczać do szkoły to może je przyprowadzić już jutro. Natomiast jeśli rodzic w trosce o zdrowie swoich dzieci uważa, że powinien dziecko przyprowadzić dopiero po otrzymaniu informacji o wynikach badań pracowników tej placówki to taka możliwość będzie 7 września - napisał.
Burmistrz podkreślił, że wszystkie decyzje podejmuje w trosce o bezpieczeństwo dzieci.