Koronawirus w Polsce "wyhamował"? Dwa województwa w trudnej sytuacji
Koronawirus w Polsce przynosi kolejne tysiące zakażeń. Mimo to Ministerstwo Zdrowia informuje, że COVID-19 "lekko wyhamował". Resort przekazał też informację o pogarszającej się sytuacji w dwóch województwach, a także o obostrzeniach na Wielkanoc.
- Widzimy dziś kolejny dzień ze wzrostem zakażeń koronawirusem. Nie jest to tak spektakularny wzrost, jak w ubiegłym tygodniu, jednak widzimy dziś, że ta średnia tygodniowa to już ponad 12 750 przypadków dziennie - mówił Wojciech Andrusiewicz na konferencji Ministerstwa Zdrowia.
Koronawirus w Polsce. Ministerstwo Zdrowia: wirus lekko wyhamował
Jak dodał rzecznik, ważne jest to, że dynamika transmisji koronawirusa "lekko wyhamowała". - Dotychczas mieliśmy wzrost rzędu 33 proc. tydzień do tygodnia. Tym razem jest to jednak 29 proc. Wskaźnik "R" wynosi 1,2. To oczywiście wskaźnik, który dalej wskazuje na to, że ta epidemia się rozwija - podkreślił rzecznik resortu zdrowia.
Andrusiewicz zaapelował do Polaków, by unikali samoleczenia. - Lepsze jest kontrolowane leczenie domowe. Widzimy, że do szpitala nie trafiają już osoby starsze i osoby zaszczepione - mówił.
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia zaznaczył, że woj. warmińsko-mazurskie w dalszym ciągu przoduje w liczbie zakażeń na 100 tys. mieszkańców. - Dalej jest woj. pomorskie, a później dwa województwa na równi: lubuskie i mazowieckie - tłumaczył.
Koronawirus w Polsce. Rośnie liczba testów i zajętych łóżek
- Obecnie wykonujemy około 54 tys. testów dziennie. Rośnie też liczba skierowań na testy z POZ. To około 140 tys. skierowań na cały tydzień - przekazał Wojciech Andrusiewicz. - Rośnie też liczba zajmowanych łóżek w całej Polsce. Najgorzej jest w województwach: mazowieckim i kujawsko-pomorskim - dodał.
Andrusiewicz podkreślił, że na wzrost liczby zakażeń, a co za tym idzie - wzrost liczby zajętych łóżek w szpitalach, ma wpływ zwiększenie udziału brytyjskiej mutacji koronawirusa oraz lekceważenie stanu zdrowia przez Polaków. - Jeżeli nie kontaktujemy się z lekarzem, wariant brytyjski i zwykły koronawirus są dla nas śmiertelnie niebezpieczne - zaznaczył.
Koronawirus w Polsce a Wielkanoc. Ministerstwo Zdrowia prosi o cieprliwość
Na konferencji padło też pytanie dotyczące Wielkanocy. - To, czego nie możemy się spodziewać, to to, że będą to takie święta, jak dwa lata temu. Raczej będą to święta Wielkanocne takie jak rok temu, takie jak ostatnie Boże Narodzenie - mówił rzecznik resortu zdrowia. Oznacza to, że przy wielkanocnym stole, poza domownikami, będzie mogło pojawić się pięć osób spoza gospodarstwa domowego. - Jeżeli wytrzymamy ten okres, to późna wiosna i lato będą dla nas łatwiejsze - dodał.
Wojciech Andrusiewicz był pytany też o rejestr osób, które zakaziły się koronawirusem, a były już zaszczepione. - Minister Zdrowia wydał polecenie, by rejestrować przypadki zakażeń wśród osób, które były zaszczepione jedną dawką, dwoma dawkami, a także wśród ozdrowieńców - zaznaczył rzecznik resortu zdrowia.