Koronawirus w Polsce. Łukasz Szumowski: testować, testować, jeszcze raz testować
Koronawirus w Polsce. Minister zdrowia Łukasz Szumowski pytany o ocenę liczby zachorowań, podkreślił, że wzrost się spowolnił. Zaznaczył jednocześnie, że powinniśmy zaczekać na wyniki testów po majówce. Zaapelował też o to, by wykonywano więcej testów, bo jest taka możliwość.
04.05.2020 | aktual.: 29.03.2022 10:41
- Na razie mamy dosyć stabilną liczbę chorych dobowo. Wydaje się, że wzrost się spowolnił, wypłaszczył - powiedział w radiowej Trójce minister zdrowia Łukasz Szumowski. Mówiąc o źródłach zakażeń podkreślił, że skupisk (kopalnie, DPS-y) i rozproszonych grup jest po równo.
Szef resortu zdrowia przyznał, że czeka na wyniki po majówce. - Chcielibyśmy, żeby testów było jak najwięcej. Mamy możliwość robienia 25 tys. testów, mamy 100 laboratoriów zarejestrowanych. Zachęcamy do testowania. Namawiamy na testy. Zaapelowałem do podmiotów medycznych, że jeśli jest jakaś wątpliwość dotycząca pracowników, to zależy mi na tym, żeby testować, testować i jeszcze raz testować - mówił.
Zwrócił uwagę, że przed majówką wykonywanych było 16 tys. testów, a w niedzielę wykonano ich niecałe 10 tys.
- Mieliśmy do czynienia z ostrym szczytem w Hiszpanii, we Włoszech. We wszystkich modelach, im szybszy jest szczyt, tym jest więcej chorych. Im bardziej jest ta krzywa wypłaszczona, tym później szczyt nastąpi, ale zachorowań jest znacznie mniej - mówił Szumowski.
Koronawirus w Polsce a wybory prezydenckie i krysys gospodarczy
Pytany o wybory prezydenckie, powtórzył, że głosowanie korespondencyjne jest bezpieczniejsze niż tradycyjne. - Tradycyjne nie powinny odbywać się w obecnej sytuacji epidemicznej. Przesunięcie wyborów o dwa lata jest najrozsądniejsze. Nie bardzo wiem, dlaczego na takie rozwiązanie nie ma zgody politycznej - podkreślił.
Jednocześnie dodał: - Mam nadzieję, że ustawa o wyborach nie zostanie odrzucona przez Senat. Może nastąpić całkowity kryzys polityczny. W czasach epidemii takie sytuacje są trudne do wyobrażenia.
Od poniedziałku wszedł w życie drugi etap odmrażania gospodarki. W ramach luzowania restrykcji otwarto sklepy i placówki kultury. Od 6 maja rząd planuje otworzyć żłobki i przedszkola. Jak tłumaczył Szumowski, to ryzykowne, ale niektórzy rodzice muszą wrócić do pracy.
- Z jednej strony mamy ryzyko epidemiczne, ale z drugiej mamy ryzyko zapaści gospodarczej. Musimy balansować uważnie między jednym a drugim - podkreślił minister zdrowia.
Źródło: Polskie Radio
Koronawirus z Polsce i na świecie. Zobacz mapę. Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl