Koronawirus USA. Młody pacjent chory na COVID-19 przeszedł podwójny przeszczep płuc
Koronawirus USA. Młody pacjent ze Stanów Zjednoczonych, jako pierwszy w tym kraju chory na COVID-19 przeszedł podwójny przeszczep płuc.
14.06.2020 17:03
Koronawirus USA. Pierwszy podwójny przeszczep płuc u chorego na COVID-19
Jak relacjonuje portal huffpost.com, w Stanach Zjednoczonych doszło do pierwszego podwójnego przeszczepu płuc u osoby, która chorowała na COVID-19. Młoda kobieta, której płuca zostały zniszczone przez chorobę, przeszła przeszczep w szpitalu Northwestern Memorial w Chicago.
Zajmujący się jej leczeniem dr Ankit Bharat powiedział dziennikarzom, że to były jedne z najbardziej uszkodzonych płuc, jakie kiedykolwiek widział. Pacjentka miała około 20 lat i nie miała poważnych dolegliwości zdrowotnych przed zakażeniem koronawirusem. Po wyleczeniu COVID-19 okazało się, że jej płuca są pełne dziur i "całkowicie przylepione do tkanek wokół nich, serca, ściany klatki piersiowej i przepony".
Koronawirus USA. Operacja trwała 10 godzin
Kobieta dwa miesiące spędziła pod respiratorem. Gdyby nie przeszczep, prawdopodobnie umarłaby. Operacja trwała 10 godzin. Dla dr Bharata była to jedna z najtrudniejszych operacji w medycznej karierze. Przeszczep zakończył się sukcesem. Rokowania są dobre, choć pacjentka nadal oddycha za pomocą respiratora.
- Pacjentka powiedziała mi tylko jedno zdanie: dziękuję, że walczyliście o mnie - przyznał Bharat, którego cytuje "Chicago Tribune". Lekarze przeszczep płuc uznali za ważny krok w walce z COVID-19. Nie jest to odpowiednia opcja dla leczenia wszystkich pacjentów, ale dla niektórych z nich - młodszych z minimalnymi dolegliwościami zdrowotnymi, którzy doznają nieodwracalnego uszkodzenia płuc.
Zobacz także: Włodzimierz Czarzasty krytykuje rząd. "Flaki mi się przewracają"