Koronawirus. Szwecja została w tyle. Notują najwięcej zakażeń w Europie
Szwecja jest obecnie europejskim epicentrum pandemii koronawirusa. To właśnie tam notuje się obecnie najwięcej w Europe zakażeń SARS-CoV-2 dziennie. Epidemiolodzy tłumaczą ten stan rzeczy na wiele sposób. Niektórzy uważają, że to wynik braku ostrych restrykcji.
W Szwecji notuje się 580 zakażeń na 100 tys. mieszkańców. To najwyższa wartość tego wskaźnika w całej Europie. Tylko w jeszcze jednym kraju liczba przekracza 550 przypadków, na Litwie.
Koronawirus. Opóźniona epidemia w Szwecji
Dzienna liczba zakażeń w Szwecji utrzymuje się obecnie na poziomie 4,5 do 6 tysięcy. To najgorszy wynik w całej Europie. Co więcej, w pozostałych europejskich krajach krzywa pokazująca dynamikę epidemii zaczyna opadać, a w Szwecji wciąż utrzymuje się na wysokim stabilnym poziomie. Sytuacja już dwukrotnie zmusiła miejscowy rząd do przesunięcia terminu poluzowania restrykcji.
Zobacz też: Hołownia osłabi Kaczyńskiego. Prof. Dudek wyjaśnił, w jaki sposób
Część szwedzkich epidemiologów uważa, że taka sytuacja jest wynikiem opóźnienia, z jakim pandemia uderzyła w kraj w stosunku do innych państw. - W Szwecji liczba zakażeń w ostatnich miesiącach zaczęła rosnąć później w stosunku do innych krajów w Europie, a teraz wolniej spada - tłumaczył główny epidemiolog kraju Anders Tegnell.
Zdaniem innych ekspertów powodem jest przedłużony okres przejściowy między zimą i wiosną.
Była główna epidemiolog Szwecji Annika Linde uważa natomiast, że główną przyczyną obecnego stanu rzeczy są decyzje podejmowane na samum początku pandemii.
- My nie mieliśmy tak surowych restrykcji jak inne kraje - stwierdziła w szwedzkich mediach. - My nigdy tak naprawdę nie "zdusiliśmy" koronawirusa jak nasi sąsiedzi dodała. W jej ocenie Szwecja "dogoni" pozostałe europejskie kraje dopiero w końcówce czerwca.