Koronawirus. Niemcy przedłużają lockdown. Angela Merkel chce uniknąć trzeciej fali

Niemcy przedłużają do 7 marca obostrzenia związane z koronawirusem. Decyzja zapadła podczas spotkania kanclerz Angeli Merkel z premierami 16 krajów związkowych. Przedłużenie restrykcji jest związane z obawą przed trzecią zakażeń. Obecnie nasi zachodni sąsiedzi notują spadki przypadków, ale boją się, że nowe mutacje COVID-19 mogą odwrócić ten trend. Dotychczasowe ograniczenia wygasały 14 lutego.

W sprawie obostrzeń pozwolono na pewnie wyjątki - podaje Associated Press. Od 1 marca będą mogli otworzyć się fryzjerzy, pod warunkiem, że będą działać w ścisłym reżimie sanitarnym. Z kolei decyzja ws. powrotu do szkół będzie należeć do władz poszczególnych landów. Priorytetem jest, aby do zajęć stacjonarnych wrócili uczniowie szkół podstawowych i przedszkola. Rozważane jest również wcześniejsze zaszczepienie nauczycieli z tych poziomów.

3 marca ma dojść do kolejnego spotkania, podczas którego ocenione zostaną efekty dotychczasowych restrykcji. Dalsze ułatwienia w handlu i gastronomii mają być dostępne po osiągnięciu wskaźnika tygodniowej zapadalności 35 chorych na 100 tys. mieszkańców. Obecnie wskaźnik wynosi 68, a celem niemieckiego rządu jest obniżenie go do poziomu 50, który ostatni raz zanotowano w październiku. Dla porównania tuż przed Bożym Narodzeniem wskaźnik osiągnął prawie 200.

Drugi lockdown w Niemczech został wprowadzony w listopadzie i był sukcesywnie przedłużany. Zamknięte zostały bary, restauracje i większość sklepów, za wyjątkiem spożywczych. Obawiano się, że wzrost zakażeń spowoduje przytłoczenie szpitali. W środę Instytut Roberta Kocha poinformował o 8 072 przypadkach i 813 zgonach. Bilans pandemii koronawirusa wynosi 2 311 054 zakażeń i 63 224 ofiar.

Źródło: Associated Press