Koronawirus może źle wpływać na słuch
Nie tylko na węch i smak. Jak się okazuje, koronawirus negatywnie wpływa również na słuch. Najbardziej zagrożone zaburzeniami tego zmysłu z powodu SARS CoV-2 mogą być dzieci.
"Są już pierwsze doniesienia naukowe, z których wynika, że obecność koronawirusa stwierdza się także w uchu środkowym” - powiedział w wywiadzie dla środowego "Naszego Dziennika" cytowany przez PAP dyrektor Światowego Centrum Słuchu w Kajetanach prof. Henryk Skarżyński.
- Z dotychczasowych doniesień wynika, że wirus ten może powodować trwałe zmiany w dolnych drogach oddechowych. (...) W przeciwieństwie do zaburzeń węchu czy smaku zaburzenia słuchu mogą występować tylko u pacjentów, którzy ciężej chorują na COVID-19" - wyjaśnił profesor.
Szef Światowego Centrum Słuchu powołuje się w swoich informacjach na pierwszych doniesieniach naukowych, w których mowa, "że obecność koronawirusa stwierdza się także w uchu środkowym oraz wyrostkach sutkowatych (część kości skroniowej, która znajduje się za małżowiną)". Jak sądzi Skarżyński, taka lokalizacja nie jest przypadkowa. Istnieje bowiem możliwość, że wirus poprzez trąbkę słuchową Eustachiusza może przemieścić się do ucha środkowego.
Koronawirus w Polsce. Ministerstwo Zdrowia o tłumie na Jasnej Górze
- Zagrożeni zaburzeniami słuchu spowodowanymi przez koronawirusa wydają się przede wszystkim mali pacjenci. U dzieci trąbka słuchowa jest ułożona bardziej poziomo, jest częściej otwarta niż u dorosłych, dlatego koronawirus może łatwiej przeniknąć z nosogardła do ucha środkowego - ocenił.
Leczenie może wywoływać negatywne skutki
Innymi słowy – zarażenie może doprowadzić do pogorszenia słuchu. Nie wiadomo także, czy leczenie COVID-19 nie powoduje skutków ubocznych dotyczących tego zmysłu. Obawy jednak nie są bezzasadne.
- Jednym z leków stosowanych w COVID-19 jest antymalaryczny lek starszej generacji, który powoduje trwałe uszkodzenie słuchu. Najprawdopodobniej stosowanie tych leków u pacjentów z SARS-CoV-2 również będzie skutkować pogorszeniem słuchu w stopniu lekkim lub średnim" - ocenił w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" profesor Skarżyński.
Czytaj również: Święto Chrztu Polski w środę. Czy to dzień wolny od pracy?