Koronawirus. Maseczki w sklepach będą obowiązkowe. Bez nich nie zrobimy zakupów

Choć zgodnie z obowiązującym prawem zasłanianie ust i nosa w przestrzeni zamkniętej jest obowiązkowe, to wiele osób nie stosuje się do tych zasad. Brak maseczki na twarzy tłumaczą problemami zdrowotnymi, astmą i innymi wskazaniami medycznymi które nie pozwalają na to, by zasłonić usta i nos w przestrzeni zamkniętej. Takie tłumaczenia wywołały reakcję ministerstwa zdrowia.

Od 1 września to się ma zmienić. Ministerstwo zdrowia wypowiada wojnę wszystkim osobom unikającym obowiązku zakrywania ust i nosa w miejscach do tego wskazanych, a szczególnie tym, którzy zasłaniają się swoim stanem zdrowia. Od nowego miesiąca pojawi się obowiązek przedstawiania zaświadczenia potwierdzającego niemożność zakrywania ust i nosa ze względów zdrowotnych.

Koronawirus. Maseczki w sklepach. Bez maseczki nie zrobimy zakupów

Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", ministerstwo zdrowia przygotowało rozporządzenie, zgodnie z którym obowiązkowe będzie noszenie maseczek w sklepach. W przeciwnym razie sprzedawca będzie miał prawo odmówić obsługi klienta, który nie będzie posiadał maseczki.

– Skuteczna walka z rozprzestrzenianiem się wirusa będzie możliwa tylko przy współpracy obywateli, biznesu i administracji. Dlatego aby uniknąć wątpliwości co do egzekwowania obowiązku zakrywania ust i nosa, jasno wskazujemy podstawy do odmowy obsługi klienta, który swoim zachowaniem naraża siebie i innych – mówi Janusz Cieszyński, wiceminister zdrowia, którego cytuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Maseczki mają więc być obowiązkowe w sklepach. Bez maseczki nie zrobimy zakupów.