PolskaPolacy uwięzieni w Nepalu. "Sytuacja pogarsza się z godziny na godzinę"

Polacy uwięzieni w Nepalu. "Sytuacja pogarsza się z godziny na godzinę"

Sytuacja w Nepalu coraz bardziej przypomina tę z Indii. Turyści nie mogą wydostać się z kraju. Wśród nich są dwaj polscy nauczyciele z Bielska-Białej. Proszą o pomoc. "Sytuacja pogarsza się z godziny na godzinę" - relacjonuje jeden z nich.

Tragiczna sytuacja w Nepalu
Tragiczna sytuacja w Nepalu
Źródło zdjęć: © PAP
Katarzyna Bogdańska

13.05.2021 08:57

Sytuacja w Nepalu staje się coraz bardziej tragiczna i przypomina dramat w Indiach. W kraju szaleje koronawirus. Ludzie zaczynają umierać przez brak tlenu.

Każdego dnia kraj odnotowuje rekordy zakażeń. Procent nowych pozytywnych testów w stosunku do liczby ich wykonywania utrzymuje się na poziomie 40-50 proc. Tempo reprodukcji wirusa jest najwyższe na świecie, wyższe nawet od sąsiednich Indii.

W poniedziałkowym internetowym wydaniu brytyjskiego dziennika "The Guardian" ukazał się list premiera Nepalu KP Sharmę Oliego. "Gdy to piszę, mój kraj mierzy się z nową brutalną falą koronawirusa. Wzrost liczby zakażeń stanowi poważne wyzwanie dla naszych odważnych lekarzy, pielęgniarek, wolontariuszy i całego systemu opieki zdrowotnej" - napisał premier.

Nepal. Dramatyczna sytuacja pandemiczna
Nepal. Dramatyczna sytuacja pandemiczna© PAP

Tymczasem w Nepalu jest wielu turystów, którzy nie mogą wydostać się z kraju. Ostatni samolot odleciał 5 maja, a kraj zamknął się w całkowitym lockdownie. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", wśród osób, które utknęły w Nepalu jest też dwóch Polaków, nauczycieli z Bielska-Białej - Łukasz Adamczyk i Sebastian Sojka. Realizowali swój projekt "Dokonać niemożliwego: od zera do ośmiotysięcznika”. Teraz proszą o pomoc w powrocie do kraju.

"Na ulicach stolicy wojsko pod bronią i policja sprawdzająca każdego. Nasze loty zostały anulowane. Nieskutecznie próbujemy skontaktować się z konsulem" - relacjonują.

Apel do ministra spraw zagranicznych

W środę natomiast prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski wystosował oficjalny list do ministra spraw zagranicznych z apelem o udzielenie pomocy dwóm bielszczanom - czytamy na stronie bielsko.biala.pl.

"Zwracam się w związku z tym do Pana Ministra z prośbą o podjęcie wszelkich możliwych działań dyplomatycznych w celu umożliwienia obydwu mężczyznom jak najszybszego i bezpiecznego powrotu do Polski" - napisał w liście do MSZ Klimaszewski.

Polacy relacjonują swoją sytuację w mediach społecznościowych. "Sytuacja pogarsza się z godziny na godzinę, na szczęście mamy bardzo wysoki poziom przeciwciał potwierdzony badaniami laboratoryjnymi. Sen z oczu spędza nam jedynie brak efektywnego działania strony polskiej" - pisze Łukasz Adamczyk. "Z wyłączeniem Jarosława Klimaszewskiego" - dodaje.

Polak przekazał, że hotel w Katmandu, w którym się znajdują, zamknięto łańcuchami. Nadal nie wiadomo, co dalej.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (138)