Koronawirus. Donald Trump bierze lek przeciw malarii. Hydroksychlorochina ma ochronić go przed COVID-19
Donald Trump zastosował specjalne środki bezpieczeństwa, by zapobiec zakażeniu koronawirusa. W tym celu przyjmuje hydroksychlorochinę, czyli lek na malarię.
Koronawirus. Zaskakujące oświadczenie Donalda Trumpa
Donald Trump stara się robić wszystko, by uniknąć zakażenia koronawirusem. Prezydent Stanów Zjednoczonych w poniedziałek wygłosił zaskakujące oświadczenie. Podczas niego przyznał, że od dziesięciu dni zapobiegawczo przyjmuje hydroksychlorochinę, czyli lek przeciwko malarii.
Oświadczenie Trumpa było zaskakujące, gdyż według ekspertów rządowych, współpracujących z prezydentem, lek ten nie nadaje się do walki z koronawirusem. Dodajmy, że Trump wcześniej miał negatywny wynik badań i nie wykazuje żadnych objaw zakażenia. Prezydent USA stara się jednak maksymalnie zminimalizować ryzyko zakażenia.
Koronawirus. Donald Trump chce uniknąć zakażenia
- Codziennie biorę pigułki. Łączę je z cynkiem. Myślę, że to dobry wybór. Słyszałem o tym wiele pozytywnych historii - powiedział Donald Trump cytowany przez agencję AFP. Prezydent USA po raz kolejny promuje hydroksychlorochinę, choć jego współpracownicy i amerykańskie organy regulacyjne ostrzegają, że lek wywołuje wiele skutków ubocznych.
- Wolałabym, żeby nie brał czegoś, co nie zostało zatwierdzone przez naukowców, szczególnie w jego grupie wiekowej i przy jego tuszy, która jest chorobliwie otyła. Myślę, że to nie jest dobry pomysł - powiedziała dla CNN Nancy Pelosi, spiker Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych.
Hydroksychlorochina wywołuje wiele skutków ubocznych, m.in. w pracy serca. Amerykańscy politycy nazywają zachowanie Trumpa "lekkomyślnym" i "niebezpiecznym".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl