Koreańscy energetycy nie chcą prywatyzacji
Strajkujący w Seulu (AFP)
Władze Korei Południowej oświadczyły, że nie będą prowadziły rozmów ze strajkującymi od miesiąca związkowcami-pracownikami przemysłu energetycznego, dopóki związki nie zrezygnują z postulatów wstrzymania prywatyzacji sektora. O decyzji władz poinformował w poniedziałek przedstawiciel ministerstwa handlu.
26.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W poniedziałek związki zawodowe strajkujących pracowników przemysłu energetycznego zaproponowały koreańskiemu rządowi powrót do stołu negocjacji. Kilka godzin wcześniej państwowy monopolista Koreańska Korporacja Energii Elektrycznej poinformowała, że zamierza zdusić protest, zwalniając ponad 3 tys. robotników uczestniczących w strajku, i zatrudnić nowych pracowników.
Związki zawodowe protestują przeciwko rządowym planom prywatyzacji sektora energetycznego. Strajkujący pracownicy uważają, że prywatyzacja doprowadzi do masowych zwolnień.
Przedstawiciel pracowników Cho Jin-wook wezwał rząd do rozmów ze związkiem o zminimalizowaniu prawnych sankcji wobec strajkujących robotników. Dodał, że wtedy strajk zostanie zakończony.
Rządowy plan prywatyzacji sektora energetycznego w Korei Południowej został zatwierdzony przez parlament w 2001 r. (miz)