Kontrowersyjny pomysł. Radni PiS chcą ciszy w Lublinie
Radni Lublina z Prawa i Sprawiedliwości domagają się wprowadzenia po godzinie 22 ciszy nocnej na Starym Mieście. - To robienie z centrum miasta sanatorium - komentują w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" mieszkańcy.
Co musisz wiedzieć?
- Propozycja radnych: Radni Prawa i Sprawiedliwości w Lublinie złożyli projekt uchwały, który zakłada wprowadzenie ciszy nocnej na Starym Mieście od godziny 22 do 8 rano.
- Zakres ograniczeń: Zakaz obejmowałby korzystanie z urządzeń nagłaśniających na zewnątrz i wewnątrz lokali gastronomicznych, klubów oraz podczas imprez plenerowych.
- Reakcje mieszkańców: Część mieszkańców popiera inicjatywę, jednak większość podchodzi do niej sceptycznie, obawiając się ograniczenia życia kulturalnego miasta.
Na najbliższej sesji rady miasta Lublin pod obrady trafi uchwała, która ma na celu ograniczenie hałasu na Starym Mieście. Projekt złożony przez radnych PiS zakłada wprowadzenie ciszy nocnej od godziny 22 do 8 rano.
Radni PiS z Lublina chcą ciszy w centrum miasta
- Mieszkańcy od dawna sygnalizowali problem nadmiernego hałasu, który utrudnia im codzienne funkcjonowanie. Naszym celem jest znalezienie kompromisu między potrzebami restauratorów a prawem mieszkańców do spokoju - zapewnia w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" miejski radny Marcin Jakóbczyk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Afera z "Sokiem z Buraka". Jest reakcja polityczki KO
"Nowe przepisy miałyby objąć nie tylko lokale gastronomiczne, ale także imprezy plenerowe, koncerty i inne wydarzenia z użyciem nagłośnienia. Wyjątkiem byłyby lokale zabezpieczone przed emisją dźwięku na zewnątrz oraz wydarzenia organizowane przez jednostki miejski" - wskazuje dziennik.
Restauratorzy i właściciele klubów obawiają się więc, że nowe przepisy negatywnie wpłyną na ich działalność. Zdaniem radnych PiS, "lokale, które posiadają odpowiednie wygłuszenia, będą mogły funkcjonować bez zmian".
Opinie mieszkańców są podzielone. Część z nich uważa, że wprowadzenie ciszy nocnej jest słuszne, zwłaszcza w miejscach, gdzie hałas jest szczególnie uciążliwy. Jednak większość mieszkańców uważa, że takie ograniczenia nie mają racji bytu w centrum miasta, które jest kulturalnym sercem Lublina.
- To jest centrum miasta, centrum kulturalne, nie można zabraniać zabawy. Nie można zrobić z centrum miasta sanatorium - komentuje jeden z uczestników ulicznej sondy dziennika.
Czytaj także:
Źródło: "Dziennik Wschodni"
