Kontrowersje wokół zatrzymania policjantów. Komendant reaguje
Komendant Główny Policji Marek Boroń sprzeciwia się traktowaniu zawodu policjanta jako okoliczności obciążającej w postępowaniu karnym. Reakcja ta jest odpowiedzią na zatrzymanie czterech funkcjonariuszy w związku z wydarzeniami sprzed sześciu lat.
Co musisz wiedzieć?
- Czterech policjantów zostało zatrzymanych i doprowadzonych do prokuratury w związku z zarzutami przekroczenia uprawnień.
- Zatrzymanie miało miejsce mimo upływu sześciu lat od zdarzenia, co wywołało sprzeciw Komendanta Głównego Policji.
- Komendant Boroń zlecił przygotowanie raportu o nieuzasadnionych zatrzymaniach policjantów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
800 plus tylko dla pracujących? "Mamy taką propozycję"
Komenda Główna Policji (KGP) wydała oświadczenie, w którym podkreślono, że gen. Marek Boroń, Komendant Główny Policji, nie zgadza się, aby zawód policjanta był traktowany jako okoliczność obciążająca w postępowaniach karnych. Komendant Boroń zażądał również informacji na temat liczby przypadków nieuzasadnionych zatrzymań policjantów.
"Nie ma zgody Komendanta Głównego Policji, ale i całej naszej formacji na to, by wykonywany przez nas zawód był okolicznością obciążającą w postępowaniu karnym. Policjanci każdego dnia z narażeniem życia służą innym i mają prawo być traktowani tak samo, jak reszta obywateli" - oświadczono również we wpisie.
Dlaczego zatrzymano policjantów?
Zatrzymanie funkcjonariuszy Tomasza C., Wojciecha N., Patryka M. i Artura S. miało miejsce 16 lipca. Zostali oni doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie usłyszeli zarzuty związane z obezwładnianiem sprawcy zabójstwa. Komendant Boroń polecił przygotowanie raportu o liczbie przypadków zatrzymań policjantów, które nie były uzasadnione rzeczywistą koniecznością.
Jakie są zarzuty wobec funkcjonariuszy?
Zarzuty dotyczą wydarzeń z 2019 r., kiedy to Jan B. zaatakował Marka T. na plebanii. Prokuratura przedstawiła Janowi B. zarzuty zabójstwa oraz spowodowania obrażeń u księdza. Śledztwo zostało umorzone w 2020 r., a Jan B. trafił na leczenie psychiatryczne. Zatrzymanie policjantów wywołało kontrowersje, ponieważ prokurator nadzorujący postępowanie nie zgodził się na ich wezwanie.
Minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński zapowiedział spotkanie z ministrem sprawiedliwości w tej sprawie. Podkreślił, że rząd ceni niezależność prokuratury, ale nie rozumie decyzji o zatrzymaniu funkcjonariuszy.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Piotr Skiba, wyjaśnił, że przerwa w postępowaniu wynikała z oczekiwania na opinie biegłych. Opinia z zakresu technik obezwładniania wykazała nieprawidłowości w działaniach policjantów, jednak nie pozwoliła jednoznacznie stwierdzić ich wpływu na stan zdrowia obezwładnianego.
Komenda Główna Policji przyznała zatrzymanym funkcjonariuszom pomoc finansową na koszty pomocy prawnej. Sprawa pozostaje w toku, a raport przygotowany przez Biuro Spraw Wewnętrznych Policji ma pomóc w wypracowaniu właściwego trybu postępowania z prokuraturą.