Trwa ładowanie...
26-03-2013 11:58

Kontrowersje przed głośnym procesem w Niemczech

Jeszcze się nie rozpoczął, a już budzi kontrowersje. Mowa o procesie w sprawie skrajnie prawicowego ugrupowania Narodowosocjalistyczne Podziemie, który za trzy tygodnie ma ruszyć w Monachium. Członkowie grupy przez lata mordowali w Niemczech osoby tureckiego pochodzenia. Przebiegu procesu nie będą jednak mogli relacjonować przedstawiciele tureckich mediów, bo zabrakło dla nich miejsca na sali sądowej.

Kontrowersje przed głośnym procesem w NiemczechŹródło: WP.PL, fot: Marcin Gadomski
dy28zf1
dy28zf1

Przedstawiciele monachijskiego sądu rozkładają ręce tłumacząc, że sala rozpraw może pomieścić maksymalnie 50 dziennikarzy. Akredytacje przyznawano w kolejności zgłoszeń. Problem w tym, że miejsca na sali zabrakło dla dziennikarzy mediów tureckich. A przecież ofiary Narodowosocjalistycznego Podziemia to w większości Turcy. Akredytacje dostali za to przedstawiciele mediów z Holandii czy dziennikarze lokalnych monachijskich rozgłośni radiowych.

Niemieckiemu wymiarowi sprawiedliwości grozi kompromitacja - ostrzegają komentatorzy i apelują o dopuszczenie tureckich mediów do procesu. Sąd pozostaje jednak nieugięty podkreślając, że zasady akredytacji były jasne i sprawiedliwe. Proces w sprawie Narodowosocjalistycznego Podziemia będzie jednym z największych postępowań toczących się w ostatnich latach przed niemieckim sądem. Rozpocznie się 17 kwietnia.

dy28zf1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dy28zf1
Więcej tematów