Kontrola obiektów pod względem technicznym
Strażacy, policjanci i strażnicy miejscy sp rawdzali dachy w całym województwie Tragedia w Katowicach postawiła na nogi służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo na Pomorzu. W Gdańsku i Gdyni sprawdzanie dachów hipermarketów rozpoczęło się już w sobotę w nocy.
30.01.2006 | aktual.: 30.01.2006 08:51
Sprawdzaniem dachów hipermarketów i obiektów sportowych zajęli się policjanci, strażnicy miejscy i strażacy na całym Pomorzu. Informacje o tym, jak wygląda sytuacja, spływały na bieżąco wczoraj do centrum kryzysowego w Urzędzie Wojewódzkim. Sytuacja opanowana - Istotnie, Straż Miejska sprawdzała nas w sobotę. Ale u nas jest na bieżąco przeprowadzany nadzór techniczny - mówi Dariusz Siemieńczuk z Realu przy ul. Kołobrzeskiej w Gdańsku. - Mamy pracownika, który codziennie kontroluje stan dachu i poziom leżącego śniegu.
W sąsiednim Praktikerze również twierdzą, że nie ma powodu do obaw. - Wszystko jest pod kontrolą. Nie mamy problemu z leżącym śniegiem - zapewnia Joanna Jazińska, dyrektor ds. marketingu. W położonych nieopodal - Castoramie i Media Markt - śniegu na dachach nie widać. Mimo niepokojących informacji z Katowic, na parkingach gdańskich marketów było tłoczno, a klientów przy kasach nie mniej niż w inne niedziele. - Sprawdzonych zostało ponad 60 wielkopowierzchniowych obiektów na terenie całego województwa, nie ma żadnego zagrożenia - uspokajał wczoraj po południu wicewojewoda pomorski Piotr Karczewski.
- Prognozy pogody dla naszego regionu też są dobre. Nadzór sprawdzi ponownie W Gdańsku prezydent miasta Paweł Adamowicz nakazał też sprawdzenie zadaszonych obiektów sportowych. - Sytuacja jest stale monitorowana, na gdańskich obiektach sportowych i krytej trybunie stadionu Lechii zalega najwyżej kilkucentymetrowa warstwa śniegu - poinformowały służby prezydenta. W całym województwie do kontroli pokrywy śnieżnej na dachach swoich budynków zobowiązani zostali również prywatni właściciele. - W żadnym powiecie nie ma sytuacji kryzysowej, śnieg, o ile zalega na dachach, jest lekki i niewielkiej grubości - podkreślała Anna Dyksińska, rzecznik wojewody pomorskiego. Spokojnie było też w Gdyni.
- Kontrola nie wykazała, żeby dach któregoś z budynków był zagrożony zawaleniem - informuje Andrzej Jurczak, dyżurny operacyjny Państwowej Straży Pożarnej w Gdyni. - Nasi funkcjonariusze zawsze mogą służyć pomocą podczas odśnieżania dachów, gdyby w przyszłości była taka potrzeba. Z szuflami na dach W innych mniejszych miastach Pomorza właściciele dużych obiektów zaczęli odśnieżać dachy z własnej inicjatywy. Tak było m.in. na ul. Skarszewskiej w Starogarddzie Gd., gdzie znajduje się hotel Ren. Na dachu budynku pracowało kilka osób z szuflami. - Nie ma tego śniegu zbyt wiele, ale jest odwilż i robi się on wodnisty, więc lepiej go usunąć z dachu - stwierdził Roman Chajewski, właściciel hotelu.
- Właściciele obiektów ze zrozumieniem podeszli do tematu - powiedział nam wczoraj asp. szt. Jacek Dudek, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w starogardzkiej straży. - Jak do tej pory nie stwierdziliśmy zalegającego na dachach śniegu. Pełna gotowość Mimo uspokajających komunikatów służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo na Pomorzu nadal pozostają w pełnej gotowości. Ponowne sprawdzenie obiektów wielkopowierzchniowych pod względem technicznym nakazał służbom inspektoratu nadzoru budowlanego wojewoda pomorski. - Wyniki kontroli mają zostać przesłane do nas do godz. 14 w poniedziałek - poinformował wicewojewoda Piotr Karczewski.
Michał Lewandowski