Kontrola elektrowni atomowych w Japonii
Rząd w Tokio nakazał sprawdzenie stanu technicznego instalacji w japońskich elektrowniach jądrowych - poinformowała agencja Kyodo.
10.08.2004 | aktual.: 10.08.2004 15:51
Rząd podjął taką decyzję po poniedziałkowej awarii w siłowni jądrowej w miejscowości Mihama, 320 km na północny zachód od Tokio, w której zginęły cztery osoby. Władze zapewniły, że nie doszło do radioaktywnego skażenia atmosfery.
Jednocześnie gabinet premiera Junichiro Koizumiego zaznaczył, że planowane inspekcje nie doprowadzą do zatrzymania pracy reaktorów, a dostawy energii z elektrowni jądrowych będą kontynuowane. Około 30 procent energii elektrycznej w Japonii wytwarza się w elektrowniach atomowych.
Poniedziałkowy wypadek wydarzył się w rocznicę zrzucenia przez Amerykanów bomby atomowej na Nagasaki w 1945 r. Awaria pod względem liczby ofiar była najtragiczniejszą w historii japońskiej energetyki atomowej.
W 1999 r. w zakładzie wzbogacania uranu w miejscowości Tokaimura doszło do wypadku, w którym zginęły dwie osoby, a kilkadziesiąt zostało napromieniowanych. Przyczyną był błąd człowieka.
Wiele drobnych awarii, do których doszło od tamtego wypadku, podważyło zaufanie Japończyków do energetyki jądrowej.