Konstytucja europejska tak, ale później

Rząd ma twardo negocjować zapisy konstytucji europejskiej. Nie powinniśmy jednak spieszyć się z jej przyjęciem. Kiedy większość polskich postulatów zostanie uwzględniona, naród powinien zdecydować o przyjęciu lub odrzuceniu tego dokumentu w referendum - pisze "Rzeczpospolita", powołując się na wyniki sondażu.

12.11.2003 | aktual.: 12.11.2003 07:26

W badaniach przeprowadzonych przez TNS OBOP na zlecenie "Rz" prawie 30% Polaków dobrze oceniło politykę twardych negocjacji rządu Leszka Millera w sprawie zapisów przyszłej konstytucji Unii Europejskiej. Mimo że nieustępliwe stanowisko naszych negocjatorów jest przyjmowane bardzo niechętnie w wielu krajach UE, 26% badanych uważa, że nasi dyplomaci powinni być jeszcze twardsi. Tylko 8% twierdzi, że rząd w negocjacjach jest zbyt radykalny.

Większość spośród tych, którzy mają jakiekolwiek zdanie na ten temat twierdzi, że obecny projekt konstytucji Unii Europejskiej powinien zostać "częściowo zmieniony". Jednak zdecydowana mniejszość (3%) domaga sie całkowitego odrzucenia projektu.

Tylko 17% badanych chciałoby, aby rząd odrzucił dokument, jeśli nie zostaną w nim uwzględnione wszystkie polskie postulaty. Natomiast aż 41% opowiada się za przyjęciem projektu pod warunkiem, że zostanie zawarty kompromis "uwzględniający większość polskich postulatów". Jeśli tak by się stało, przygniatająca większość - 75% badanych - pragnęłaby, aby projekt konstytucji został poddany pod ogólnonarodowe referendum. Udział w nim deklaruje 73 procent badanych - wynika z sondażu "Rz".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)