Konkurenci blokują przetargi na budowę dróg
Jest kolejny powód, dla którego drogi w
Polsce powstają bardzo powoli. Firmy walczące o kontrakty na ich
budowę utrudniają lub wręcz uniemożliwiają rozstrzygania
przetargów - pisze "Rzeczpospolita".
22.03.2005 | aktual.: 22.03.2005 07:21
Do dziś nie rozstrzygnięto żadnego przetargu na budowę i modernizację dróg, ogłoszonego po 1 maja 2004 roku. Powodem opóźnień są liczne protesty firm składających oferty, na co pozwala obowiązujące od niemal roku nowe prawo o zamówieniach publicznych. Obecnie odbywa się osiem dużych przetargów wartych miliard złotych. W żadnym z nich nie udało się nawet dotrzymać założonych terminów składania ofert. Teoretycznie powinny one wpłynąć 52 dni po ogłoszeniu przetargu.
Firmy zaczynają grę z inwestorem, jeszcze zanim złożą oferty. Zasypują organizatora przetargu pytaniami i dzięki temu odwlekają termin ich złożenia. Tak było na przykład w przetargu na budowę A6 z Klucza do Kijewa. Teoretycznie oferty powinny wpłynąć na początku lutego, a w rzeczywistości zostały złożone 1 marca.
Firmy składają protesty w sprawie wymogów przetargów, kryteriów oceny i rozstrzygnięć, wydłużając procedury w nieskończoność - informuje "Rzeczpospolita".