ŚwiatKonklawe unowocześnione przez Jana Pawła II

Konklawe unowocześnione przez Jana Pawła II

Data rozpoczęcia konklawe, które odbędzie się
w warunkach "złagodzonych" przez Jana Pawła II, nie została
jeszcze ustalona - poinformowali abp Piero Marini i watykański rzecznik prasowy Joaquin Navarro-Valls.

05.04.2005 | aktual.: 05.04.2005 15:51

Nie wiadomo jeszcze dokładnie, ile potrwa w Watykanie okres przejściowy. Gdy zmarł Paweł VI, Kościół nie miał najwyższego zwierzchnika od 6 do 26 sierpnia 1978 r. Po śmierci Jana Pawła I sede vacans trwała od 28 września do 16 października 1978 r., tj. do dnia ogłoszenia wyboru Karola Wojtyły.

117 kardynałów, którzy w dniu śmierci Papieża nie mieli ukończonego 80. roku życia, ma - zgodnie z konstytucją apostolską Universi Dominici Gregis, autorstwa Jana Pawła II - uczestniczyć w konklawe; będą oni mieli znacznie więcej swobody niż działo się do 1978 r.

Jak przypomniano na konferencji prasowej, na ostatnim konklawe wszyscy purpuraci pozostawali przez cały czas w miejscu wyborów, w pomieszczeniu o zaplombowanych oknach i symbolicznie zabitych deseczkami drzwiach.

Nocowali też na miejscu w zaimprowizowanych sypialniach, a jedna łazienka przypadała na 5 lub 6 dostojników.

Według nowego "rituum conclavis", zatwierdzonego przez Papieża w 1998 r., uczestnicy konklawe będą mieszkać na terenie Watykanu w domu-hotelu św. Marty, będą mogli poruszać się po Watykanie, a nawet spacerować w specjalnie zabezpieczonych rewirach ogrodów watykańskich.

Jednak tak jak dawniej, nikt nie będzie miał z nimi kontaktu, nikomu z zewnątrz nie będzie się wolno do nich zbliżać. Nie będą mogli oglądać telewizji, ani słuchać radia lub czytać gazet. Chodzi o to, aby żadne opinie z zewnątrz nie miały na nich wpływu w czasie głosowań.

Konklawe będzie się odbywać w Kaplicy Sykstyńskiej, zamkniętej dla wszystkich, którzy w nim nie uczestniczą.

Sama fizyczna izolacja kardynałów została jednak złagodzona - powiedział abp Marini. Wszystkie głosowania - dodał - pozostają oczywiście tajne.

Mirosław Ikonowicz

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)