ŚwiatKonklawe ma dylemat. Kogo wybierze?

Konklawe ma dylemat. Kogo wybierze?

Od momentu ogłoszenia rezygnacji z pontyfikatu przez Benedykta XVI odpowiedzialność za przyszłość Kościoła spoczęła w rekach 115 kardynałów elektorów. Kogo wybiorą?

13.03.2013 18:08

Konklawe trwa, a kandydatów jest nawet 20, jeśli policzyć wszystkie nazwiska wymieniane przez watykanistów. Liczbę faworytów można jednak ograniczyć do trzech.

Znawcy przebiegu minionych konklawe twierdzą, że wielu kardynałów głosuje, oglądając się na innych. Jeśli pierwsze głosowania wyłonią faworyta, niezdecydowani mogą opowiedzieć się za nim. Choćby po to, by uniknąć wrażenia, że elektorzy są podzieleni. Jeśli natomiast faworyt się nie wyłoni, a sytuacja stanie się patowa, kardynałowie mogą się skłonić ku kandydatowi uosabiającemu kompromis.

W 1978 roku murowanymi kandydatami byli dwaj Włosi. Ostateczny wybór zaskoczył wszystkich. - Obaj w pierwszych głosowaniach szli łeb w łeb. Wydawało się, że żaden nie zdobędzie wymaganych 2/3 głosów. Kardynałowie musieli więc sięgnąć po kogoś z dotychczasowej puli B, a nawet C - mówi dziennikarz John Allen.

Kimś takim był krakowianin, kardynał Karol Wojtyła, a niebawem papież Jan Paweł II. Watykaniści oceniają, że jeśli po czterech dniach konklawe z komina nie popłynie biały dym, katolicy mogą znów mieć papieża niespodziankę.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (48)