Koniec z zasiłkami dla bezrobotnych na Kubie
Rząd Raula Castro ma zamiar zaprzestać wypłacania wysokich zasiłków dla osób "przesuniętych do rezerwy" - jak eufemistycznie określa się na Kubie osoby bez pracy, by uniknąć terminu bezrobocie - informuje tamtejsza prasa.
02.02.2010 | aktual.: 02.02.2010 01:59
Bezrobotni będą przesuwani do sektorów, w których brakuje rąk do pracy i skłaniani do "reorientacji" zawodowej. Strategia ta ma pomóc w wydobyciu gospodarki z kryzysu. Pracownicy "przesunięci do rezerwy" otrzymują, bez limitu czasowego, 60% swoich zarobków w oczekiwaniu na nową pracę.
- Nikt nie zostanie porzucony, ale nie możemy kontynuować obecnej praktyki; niektórym nie spodoba się nowa propozycja zatrudnienia, ale państwo nie może nadal subwencjonować pracowników przesuniętych do rezerwy - komentuje tygodnik Trabajadores, cytując sekretarza generalnego jedynego kubańskiego związku zawodowego (CTC) Salvadora Valdesa.
"Zasada gwarancji zatrudnienia musi zostać utrzymana, ale ludzie muszą rozwijać formy działalności, które są pożyteczne, konieczne i stabilne gospodarczo" - powiedział niedawno sekretarz CTC w Hawanie, Luis Manuel Castanedo.
Kuba, która cierpi na brak dewiz, ograniczyła znacząco import, (pochodziło z niego 80% produktów żywnościowych) i sięgnęła po środki, które mają zwiększyć produkcję. Można już na przykład pracować w kilku miejscach na raz; zniesiono też zasadę wyrównywania pensji, by zagwarantować lepsze dochody osobom wykształconym i ekspertom.