Wojna Muska z brazylijskim sędzią. Dostał 24 godziny
Sędzia Sądu Najwyższego Brazylii nakazał na terenie kraju "natychmiastowe i całkowite zawieszenie" platformy X (dawny Twitter) należącej do Elona Muska. Decyzja wynika z niewywiązania się przez firmę z obowiązku powołania nowego przedstawiciela prawnego w Brazylii oraz niezapłacenia nałożonych grzywien.
31.08.2024 | aktual.: 31.08.2024 06:58
Brazylijski Sąd Najwyższy podjął w piątek decyzję dotyczącą działalności platformy X na obszarze Brazylii. Sędzia SN Alexandre de Moraes nakazał "natychmiastowe i całkowite zawieszenie" funkcjonowania platformy do momentu, gdy zastosuje się ona do wszystkich wyroków sądowych i uiści wymagane opłaty.
50 tys. dolarów grzywny za korzystanie z VPN
Moraes skierował również prośbę do gigantów technologicznych Apple i Google, aby w ciągu pięciu dni usunęli aplikację X ze swoich sklepów internetowych oraz zablokowali dostęp do niej w systemach operacyjnych iOS i Android.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dodatkowo sędzia ostrzegł, że osoby prywatne i firmy próbujące uzyskać dostęp do X za pomocą VPN (Virtual Private Network) mogą zostać ukarane grzywną do wysokości 50 tys. dolarów.
Do korzystania z VPN zachęca z kolei Musk, właściciel platformy.
"Tylko przypomnienie, że zawsze możesz uzyskać dostęp do tej platformy przez X.com, nawet na swoim telefonie. Nie jest potrzebna żadna aplikacja. Teraz jest też dobry moment, aby pobrać VPN na wypadek zablokowania" - napisał miliarder.
"Dyktator przebierający się za sędziego"
Kryzys pomiędzy platformą X a brazylijskimi władzami rozpoczął się w kwietniu, kiedy sędzia Moraes zadecydował o częściowym zawieszeniu działalności X, oskarżając ją o rozpowszechnianie dezinformacji.
Musk ostro skomentował decyzję sędziego, twierdząc, że "wolność wypowiedzi jest fundamentem demokracji, a niepochodzący z wyboru pseudosędzia z Brazylii niszczy ją dla celów politycznych".
"Alexandre de Moraes to złowrogi dyktator przebierający się za sędziego" - stwierdził Musk.
Platforma ma przestać działać w Brazylii w ciągu najbliższych 24 godzin.
Zakaz będzie obowiązywał do momentu, gdy platforma X powoła nowego przedstawiciela prawnego oraz ureguluje wszystkie nałożone kary "za naruszanie brazylijskiego prawa".
X nie zastosuje się do żądań sędziego
X ogłosiła już, że nie zamierza podporządkować się żądaniom sędziego Moraesa.
"Po prostu tego nie zrobimy. W nadchodzących dniach opublikujemy wszystkie bezprawne żądania sędziego de Moraesa i wszystkie powiązane z nimi dokumenty sądowe w interesie przejrzystości. W przeciwieństwie do innych platform mediów społecznościowych i technologicznych nie będziemy potajemnie stosować się do bezprawnych rozkazów. Do naszych użytkowników w Brazylii i na całym świecie: X niezmiennie angażuje się w ochronę twojej wolności słowa" - czytamy w komunikacie platformy X.