(PAP)
Przetrwał ledwie kilka tygodni, a nie rok, jak marzyło się szefowi PiS. Pakt stabilizacyjny jest rozwalony, przechodzimy do opozycji - ogłosił szef LPR.
Już w niedzielę w Radiu ZET Roman Giertych oburzał się na zapowiedź o samorozwiązaniu Sejmu. W poniedziałek emocje nieco opadły. Widać już, że wniosek PiS raczej nie przejdzie. Coraz bliżej za to do koalicji rządowej PiS-Samoobrona-PSL.