Koniec sprawy zabytkowych ikon - sędzia niewinny
Były sędzia z Jarosławia, Maciej W. który w
zeszłym roku, zdaniem sądu, polecił spalić 23 zabytkowe ikony, zarekwirowane na
polsko-ukraińskiej granicy w Korczowej, został uniewinniony od zarzutu przekroczenia uprawnień i bezprawnego
zniszczenia ikon.
Natomiast za poświadczenie nieprawdy w dokumentach sądowych otrzymał karę roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Takie orzeczenie wydał w piątek Sąd Rejonowy w Brzozowie (Podkarpackie).
Rzecznik Sądu Okręgowego w Krośnie Arkadiusz Trojanowski poinformował PAP, że według sądu spalenie ikon i przekroczenie uprawnień to przewinienia dyscyplinarne, za które Maciej W. poniósł już karę - został bowiem wydalony z zawodu sędziowskiego.
Sąd uznał jego winę jedynie w tym, że w dokumentach poświadczył, iż ikony zostały spalone komisyjnie, podczas gdy w rzeczywistości odbyło się to na działce jednego z pracowników jarosławskiego sądu.
W ubiegłym tygodniu, podczas ostatniej rozprawy oskarżyciel wnosił o wymierzenie kary półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, dwóch tysięcy złotych grzywny i orzeczenie obowiązku naprawienia szkody, czyli zwrócenia kosztów zniszczonych ikon.
Maciej W. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. W czasie pierwszej rozprawy tłumaczył, że niszczenie zarekwirowanych przedmiotów było w jarosławskim sądzie ogólnie praktykowane.(jp)