Trwa ładowanie...
dwf7b5q
pis
06-04-2006 00:40

Koniec służby cywilnej?

PiS zamierza zdemontować budowany od 8 lat
system i powrócić do ręcznego sterowania polityką kadrową w
administracji - stwierdził prof. Mirosław Stec, były przewodniczący Rady Służby Cywilnej, współautor obecnie obowiązującej ustawy o służbie cywilnej. Informacje tą podaje "Gazeta Prawna".

dwf7b5q
dwf7b5q

Jeśli złożone przez PiS projekty ustaw o służbie cywilnej i Państwowym Zasobie Kadrowym zostaną przyjęte, to dyrektorzy generalni, dyrektorzy departamentów i ich zastępcy, czyli wszystkie wyższe stanowiska w administracji, zostaną wyłączone ze służby cywilnej. Premier będzie je obsadzał w drodze powołania, a nie mianowania, osobami z Państwowego Zasobu Kadrowego. Konkurs ogłosi tylko wtedy, gdy nie znajdzie chętnych w PZK do objęcia danej funkcji.

Pozwoli to na 100-procentową czystkę, i to w białych rękawiczkach oraz doprowadzi do zdewastowania trzonu służby cywilnej - mówi prof. Mirosław Stec. Dyrektor, który może być odwołany w każdej chwili, z pewnością łatwiej ulegnie naciskom politycznym.

Osobami z PZK będą obsadzane nie tylko urzędnicze stanowiska dyrektorskie, ale również polityczne, m.in. wojewodów, kierowników urzędów, prezesów agencji.

Za przeprowadzenie wszystkich rekrutacji, czyli postępowania kwalifikacyjnego na urzędnika służby cywilnej, egzaminu do PZK oraz konkursów odpowiedzialna ma być Krajowa Szkoła Administracji Publicznej. Nad prawidłowością ich przebiegu nie będzie już czuwała Rada Służby Cywilnej, ponieważ przestanie istnieć.

Zamiast niej nadzór sprawować będzie szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Rada Służby Cywilnej, w przeciwieństwie do premiera, reprezentuje wszystkie siły polityczne obecne w parlamencie.

dwf7b5q
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dwf7b5q
Więcej tematów