Koniec kryzysu w Kenii - prezydent dzieli się władzą z opozycją
Prezydent Kenii Mwai Kibaki
ogłosił w niedzielę nominacje na stanowiska rządowe, dzieląc się
władzą z opozycją i kończąc tym samym trwający od grudniowych
wyborów kryzys polityczny.
13.04.2008 | aktual.: 13.04.2008 20:04
Szefem nowego rządu został lider opozycji Raila Odinga.
Ogłaszam dziś powołanie rządu wielkiej koalicji - powiedział prezydent Kibaki w transmitowanym przez kenijską telewizję państwową przemówieniu. Tuż obok niego stał Odinga, jego rywal z wyborów prezydenckich z 27 grudnia ubiegłego roku.
W sobotę podczas tajnych rozmów obaj politycy doszli do porozumienia w sprawie podziału władzy. Umowa przełamała ostatnią przeszkodę, dotyczącą obsadzenia stanowisk ministerialnych.
Dotychczas, zgodnie z konstytucją z 1963 roku, wielokrotnie modyfikowaną (ostatnio w 1999 roku), głową państwa i szefem rządu był prezydent wybierany w głosowaniu powszechnym na pięć lat.
Jednak pod koniec lutego prezydent Kibaki podpisał z opozycją 10- punktowe porozumienie, na mocy którego tekę premiera miał otrzymać przywódca partii mającej najwięcej mandatów w parlamencie, a więc lider Pomarańczowego Ruchu Demokratycznego (ODM) Raila Odinga.
Wśród zawartych w porozumieniu postulatów oprócz podziału władzy znalazło się ustanowienie komisji prawdy, sprawiedliwości i pojednania, która ma zbadać nadużycia, w tym ataki na tle etnicznym oraz krwawą pacyfikację zamieszek z przełomu grudnia i stycznia przez siły bezpieczeństwa.
W grudniu opozycja zakwestionowała wyniki wyborów prezydenckich, co zaogniło konflikt między popierającym Kibakiego plemieniem Kikuju a grupami etnicznymi Luo i Kalendżin, stojącymi za Odingą.
W wyniku rozruchów i drastycznych aktów przemocy zginęło około 1500 osób, a - według różnych źródeł - od 300 do 600 tys. musiało opuścić swoje domy.