Koniec impasu w Iraku, wybrano prezydenta i premiera
Zgodnie z umową irackich ugrupowań politycznych deputowani zdecydowali o pozostawieniu na stanowisku prezydenta Iraku Kurda Dżalala Talabaniego. Na urząd premiera Talabani mianował Nuriego al-Malikiego.
12.11.2010 | aktual.: 12.11.2010 01:15
77-letni Talabani został wybrany na kolejną czteroletnią kadencję mimo bojkotu ze strony deputowanych z listy świeckiej koalicji Irakija, pod przywództwem byłego premiera Ijada Alawiego. Około 60 deputowanych tej koalicji opuściło obrady w sprzeciwie wobec nieprzestrzegania - jak oświadczyli - warunków porozumienia politycznego.
Talabani, który został natychmiast zaprzysiężony, mianował na stanowisko premiera dotychczasowego szefa rządu, szyitę Nuriego al-Malikiego. Maliki ma 30 dni na stworzenie rządu.
Wcześniej deputowani wybrali na przewodniczącego parlamentu sunnitę Osamę al-Nudżaifiego, popieranego przez Irakiję.
Nudżaifi uzyskał poparcie 227 deputowanych z 295 głosujących. 68 głosów zostało unieważnionych, ale nie podano, jakie było przyczyny anulowania.
54-letni Nudżaifi jest postrzegany jako radykalny sunnita, który ma wielu stronników wśród członków swojej społeczności, ale jest bardzo niepopularny wśród Kurdów - zauważa agencja AP.
Wcześniej w nocy ze środy na czwartek udało się przezwyciężyć trwający od ośmiu miesięcy impas polityczny, gdy Irakija wbrew początkowym oporom zgodziła się współtworzyć rząd. Kurdowie w zamian za poparcie dla rządu wywalczyli pozostawienie Talabaniego na stanowisku prezydenta.
Długo wyczekiwane porozumienie przerwało wielomiesięczny zastój w polityce, który zachęcał siły rebeliantów do ataków i odstraszał potencjalnych inwestorów.