Koniec fali upałów w Wielkiej Brytanii, teraz termometry pokażą niższe temperatury. Polska również odczuje zmianę pogody
Brytyjczycy zostali ostrzeżeni przed spadkiem temperatury po ciepłym weekendzie. Synoptycy jednak przewidują kolejną falę upałów. Zmiany pogodowe będą również odczuwalne w Polsce.
Po kilku ciepłych dniach dla wielu regionów Wielkiej Brytanii - nadchodzi kilkustopniowy spadek temperatury.
Początek tygodnia zapowiada się bardzo chłodno jak na maj, zwłaszcza w nocy. Istnieje ryzyko przymrozków i ujemnych temperatur.
W Polsce temperatura będzie się wahać od 15 st. C do 23 st. C. Możliwe będą również gwałtowne burze.
Największe prawdopodobieństwo opadów występuje w południowej części naszego kraju. W ciągu popołudnia mogą również pojawić się w centrum i na północnym wschodzie. Istnieje także możliwość lokalnych burz, a w wysokich partiach Tatr mogą wystąpić niewielkie opady śniegu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmiana pogodowa w Wielkiej Brytanii
Przelotne opady deszczu będą przemieszczać się przez całą Wielką Brytanię, a we wtorek rano może pojawić się mgła. Jednak pod koniec tygodnia prognozowany jest ponowny wzrost temperatury. Przewidywana temperatura to 19°C na weekend, a następnie ponad 20°C od następnego poniedziałku.
- Nadchodzący tydzień dalej wydaje się dość stabilny pod względem pogody, z dominacją wyżu atmosferycznego przez dłuższy czas. Będzie głównie sucho z kilkoma przelotnymi opadami, głównie na północy Wielkiej Brytanii. Początek nowego tygodnia, szczególnie poniedziałek i wtorek w dzień i w nocy, może być dość chłodny, ale pod koniec tygodnia trochę się ociepli - powiedział Meteorolog BBC, Stav Danaos.
- Być może zobaczymy nawet niewielkie przymrozki lub temperatury zbliżające się do zera, szczególnie w niektórych osłoniętych obszarach w Szkocji - dodał.
W Szkocji termometry pokażą temperaturę zbliżającą się do zera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prawdopodobnie od połowy przyszłego tygodnia temperatury zaczną wzrastać.
- Od weekendu i kolejnego tygodnia, wysokie ciśnienie atmosferyczne będzie dominować, przynosząc nieco cieplejsze powietrze z kontynentu wschodniego wraz ze wschodnim wiatrem - stwierdził Danaos.
Czytaj też: