Kongresman, który spowodował wypadek, musi poddać się terapii
Demokratyczny kongresman Patrick Kennedy, który w maju rozbił swój samochód o barierę ochronną pod Kapitolem w Waszyngtonie, przyznał się do prowadzenia "pod wpływem leków na receptę". Został skazany przez sąd na obowiązkowe poddanie się terapii.
13.06.2006 | aktual.: 13.06.2006 21:50
Patrick Kennedy jest synem senatora Edwarda Kennedy'ego i bratankiem zamordowanego w 1963 roku prezydenta Johna F. Kennedy'ego.
Oprócz konieczności poddania się terapii, Kennedy musi zapłaci kilkaset dolarów grzywny. Natomiast prokurator odstąpił w ramach porozumienia stron od dwóch zarzutów - prowadzenia w sposób niebezpieczny oraz odmowy pokazania policjantom prawa jazdy.
Kongresman prowadził samochód sam i nie ucierpiał w wyniku zderzenia. Świadkowie relacjonowali, że kiedy wysiadał z samochodu, lekko się zataczał.
Policjanci nie zrobili mu testu na alkohol, bo nie pozwolili na to ich przełożeni. Odwieźli kongresmana do domu.
Kennedy tłumaczył się, że jego stan oszołomienia wynikał z uprzedniego zażycia leków: nasennego i innego, przepisanego na dolegliwości żołądkowe. Zapewniał, że tamtej nocy nie pił.