Konferencja o ochronie praw własności intelektualnej
O polskim rynku muzycznym, problemie piractwa oraz konflikcie interesów twórców utworów muzycznych i ich odbiorców rozmawiali uczestnicy drugiego, ostatniego dnia warszawskiej konferencji "Nowe technologie a ochrona praw własności intelektualnej".
16.11.2006 | aktual.: 16.11.2006 13:37
W panelach dyskusyjnych uczestniczyli polscy i zagraniczni przedstawiciele m.in. internetowych portali, firm wydawniczych, mediów.
Członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Wojciech Dziomdziora podkreślił, że "niemal każdego miesiąca oferowane są nowe drogi dostępu i dystrybucji utworów audiowizualnych i muzycznych".
Jak dodał, dużą korzyść z tego czerpią przede wszystkim konsumenci, którzy z coraz większą łatwością mogą "dotrzeć do tych utworów i skorzystać z nich - najczęściej nielegalnie".
Pełnomocnik Związku Producentów Audio Video Marek Staszewski przyznał, że nielegalne, darmowe "ściąganie" utworów z Internetu i kupowanie nielegalnie kopiowanych płyt CD jest ciągle wielkim problemem w Polsce.
To problem pogodzenia interesów praw twórców i konsumentów. Dla konsumentów tworzona jest muzyka, programy komputerowe i filmy. Ale udostępnianie i rozpowszechnianie utworów w sieci - bez zgody ich twórców, artystów, producentów - jest przecież karalne - przypomniał.
Przytaczając wyniki lipcowych badań przeprowadzonych przez ZPAV podkreślił, że w Polsce "praktycznie co tydzień pobieranych jest w internecie ok. pięciu milionów utworów muzycznych, z których większość pochodzi z nielegalnego rynku".
Nie muszę dodawać, że nielegalna dystrybucja dzieje się bez zgody twórców i bez ich wynagradzania - podkreślił.
Zdaniem Staszewskiego, optymistyczne jest to, że na świecie, m.in. w USA, rośnie zainteresowanie legalnymi, odpłatnymi serwisami internetowymi, które sprzedają muzykę. To powoduje zmniejszenie piractwa internetowego, choć póki co, nie odnosi się to jeszcze do Polski - dodał.
Jak wyjaśnił, w Polsce również istnieją legalne serwisy internetowe oferujące nagrania muzyczne, ale ich udział w rynku jest ciągle znikomy, ze względu na m.in. "nie do końca rozstrzygnięty system płatności za utwory, tym bardziej, że ich nabywcami są zwykle bardzo młodzi ludzie".
Organizatorem konferencji było Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.