Koncert rockowy inspiracją dla więźniów
Blisko 120 skazanych uczestniczyło w koncercie zespołów Lipali i Milczenie Owiec, jaki odbył się w Zakładzie Karnym na gdańskiej Przeróbce. Podobne imprezy odbywają się co kilka tygodni, aby zainspirować więźniów do poszukiwania i rozwijania swoich pasji.
17.04.2007 | aktual.: 17.04.2007 09:37
Każda tego typu impreza jest w więzieniu dużym wydarzeniem. Osadzeni przygotowują się dzięki własnym mediom. Przed każdym koncertem więźniowie mają okazję zapoznać się z repertuarem wykonawców za pośrednictwem zakładowego radiowęzła tzw. Perona TV.
Perona (w slangu więziennym korytarz) nadaje na żywo program radiowy i telewizyjny, współtworzony przez więźniów. W bloku mieszkalnym więzienia można więc posłuchać o tym, co w najbliższym czasie będzie się działo w zakładzie karnym, ale i o tym, co dzieje się na świecie.
Nie możemy pozbawiać ich dostępu do szeroko pojętej kultury - mówi o samych koncertach Witold Podgórski, wychowawca do spraw kulturalno-oświatowych. Zapraszamy wiele znanych osób i staramy się, aby znalazło się coś ciekawego dla każdego skazanego. Bierzemy pod uwagę ich zainteresowania i możliwości intelektualne. Staramy się im pokazać, że można rozwijać swoje zainteresowania i świetnie się bawić bez alkoholu czy narkotyków - dodaje.
Osadzeni mieli już okazję spotkać się ze znanymi sportowcami, artystami i podróżnikami. Tuż przed świętami Darek Michalczewski opowiadał skazanym, dlaczego warto uprawiać sport i uczyć się języków. Wcześniej, znana podróżniczka i archeolog radziła, jak zebrać fundusze na... wymarzoną wyprawę. Wszystkie gwiazdy spotykają się z więźniami za darmo i w swoim czasie wolnym.
Organizatorzy przyznają, że VIP-ów niełatwo namówić, aby wystąpili przed więźniami. Wielu z nich obawia się, jak zostaną odebrani. Inni wizytę w zakładzie karnym traktują jak ciekawostkę. Tomek Lipiński, wspólnie ze swoją formacją Lipali, więziennym koncertem zdecydował się rozpocząć swoją oficjalną trasę koncertową. Gramy tu już po raz drugi i mam nadzieję, że nie ostatni - powiedział "Lipa".
Magda Raszewska