Koncepcja Giertycha trzyma się kupy
Wyjaśnienie kulis afery Orlenu, które
zaprezentował Roman Giertych, wydaje się bardzo logiczne. W dużej
mierze zgadzam się z jego wnioskami - pisze w "Fakcie" profesor
socjologii Jadwiga Staniszkis. Ważne jednak, by Giertych umiał
udowodnić kluczowe ogniwa swej teorii - dodaje profesor.
14.12.2004 | aktual.: 14.12.2004 06:22
Ciekawe na przykład, czy ma dowody na to, że Kulczyk podczas spotkania z szefem Łukoilu Alekperowem w Londynie rozmawiał wprost o sprzedaży sektora naftowego, z Naftoportem włącznie, czy też jest to tylko przypuszczenie. A przecież samo to, że Kulczyk rozmawiał z Alekperowem, nie dowodzi, że coś ustalili - zaznacza Staniszkis.
Kulczyk prezentował wcześniej inną koncepcję - chodziło mu integracje środkowoeuropejskiego przemysłu paliwowego wokół węgierskiego Mola, a potem prawdopodobnie sprzedanie tej grupy kapitałowi niemieckiemu.
Prof Staniszkis zgadza się, że kluczowe w Orlengate są Naftoport i Rafineria Gdańska. Trzeba jednak pamiętać, że politycy z otoczenia Kwaśniewskiego, sam prezydent oraz otoczenie Millera i on sam byli naciskani przez Rosjan, ale rząd Millera w końcu tę koncepcje odrzucił. Rosjanie chcieli kupić Naftoport, bo to jest jedyne miejsce na Bałtyku, które umożliwia przywóz skroplonego gazu oraz ropy morzem i pozwoliłoby na uniezależnienie się od Rosjan
Wciąż do końca nie wiadomo, czyje interesy reprezentuje w Naftoporcie J&S - czy chodzi o osobiste interesy naszych polityków, czy także interesy amerykańskie - te kapitałowe i te geopolityczne - zaznacza autorka komentarza w "Fakcie". (PAP)