"Końce świata" nadchodziły już nie raz
Niektórzy ludzie wierzą, że 21 grudnia 2012 r. nastąpi koniec świata; ma to wynikać ze starożytnego kalendarza Majów. Na nic zdają się zaprzeczenia naukowców. Nie jest to jednak pierwsza ani ostatnia data wieszczonego kresu Ziemi.
14.12.2012 | aktual.: 21.12.2012 10:33
21 grudnia 2012 r. ma nastąpić koniec trwającego ponad 5 tys. lat cyklu w kalendarzu Majów. Z początkiem cyklu Majowie łączyli początek świata, ale nie wyznaczyli końca świata - po końcu jednego cyklu nastąpić miał kolejny. Jednak w XX w. w ruchu New Age zrodziło się przekonanie, że koniec cyklu kalendarza Majów wiązać się ma z końcem świata.
Nie jest to jednak jedyna przepowiednia dotycząca dnia ostatecznego. Końca świata spodziewano się w różnych terminach, m.in.:
- 31 grudnia 999 r. - w chrześcijańskiej Europie wieszczono, że po tysiącu lat Chrystus ponownie wróci na Ziemię. Obawiano się, że nastąpi wtedy Sąd Ostateczny. W większych miastach z niepokojem czekano na nadejście roku 1000. Kiedy jednak nic wyjątkowego się nie zdarzyło, zaczęto świętowanie. Od tego m.in. wziął się zwyczaj zabawy sylwestrowej.
- listopad 1992 r. - południowokoreańska sekta "Kościoła misyjnego Dami" twierdziła, że wyraźnymi oznakami zbliżającego się końca świata były takie wydarzenia jak olimpiada w Barcelonie, jednoczenie się Europy, a także oznaczenia kodowe systemu komputerowego EWG, obfitujące w zbitki cyfry 666, szczególnie ulubionej przez szatana.
- 24 listopada 1993 r. - na tę datę koniec świata przepowiadała ukraińska sekta "Białe Bractwo", kierowana przez Jurija Kriwonogowa i Marinę Cwigun. Sekta na dzień końca świata zapowiadała publiczne modły i manifestacje w Kijowie, co bardzo zainteresowało dziennikarzy. Obecni byli również przedstawiciele polskich mediów. Nic się jednak nie wydarzyło.
- 1 stycznia 2000 r. - ze względu na istniejący w latach 90. zapis dat (data roczna zawierała tylko dwie ostatnie cyfry) obawiano się, że komputery mogą przy zmianie daty z 99 na 00 zareagować w sposób nieprzewidziany. Straszono nastaniem wielkiego chaosu i wyłączeniem ważnych komputerów np. w elektrowniach. Poważnych problemów związanych z pluskwą milenijną jednak nie zaobserwowano.
- 21 maja 2011 r. - Harold Camping, amerykański badacz Biblii twierdził, że tego dnia rozpocznie się koniec świata. W pierwszym dniu kataklizmu wyginąć miało 98 proc. ludności, a 21 października 2011 r. nastąpić miał Sąd Ostateczny.
- 21 grudnia 2012 r. - tego dnia skończy się kalendarz Majów. Niektórzy interpretatorzy uważają, że właśnie wtedy ma nastąpić koniec świata.
- 2060 r. - ten rok uznawał za datę końca świata angielski fizyk, matematyk, astronom, Isaac Newton, na podstawie badań Biblii.
- 3036 r. - Jan Latosz, polski astronom z zespołem astrologów, matematyków i filozofów obliczył, że koniec świata nastąpi w właśnie w XXXI wieku. Przepowiednię tę znaleziono w księdze z 1594 roku.
- 3044 r. - według przypuszczeń astronomów, kometa Swift-Tuttle może zderzyć się z Ziemią. Wcześniej prognozowano, że do tego kataklizmu może dojść już w sierpniu 2126 r. Jednak dokładniejsze obliczenia pokazały, że kometa minie wtedy Ziemię w bezpiecznej odległości, a ryzyko pojawi się niecałe tysiąc lat później.
- 3797 r. - jest to ostatnia wymieniana przez Nostradamusa data dotycząca jego przepowiedni. Według niektórych interpretacji ta data mogłaby wiązać się z końcem świata.
- 5079 r. - Baba Vanga, bułgarska jasnowidzka spodziewa się, że wtedy ludzkość przekroczy "granicę Wszechświata".
- za ok. 5 000 000 000 lat (5 miliardów lat) rozpocznie się zanikanie życia na Ziemi na skutek przeobrażeń Słońca. Według wyliczeń astronomów, Słońcu zaczną się kończyć zapasy wodoru i rozpocznie się jego przemiana w czerwonego olbrzyma. Spowoduje to wchłonięcie Merkurego przez gwiazdę i ogrzanie Wenus i Ziemi do takiej temperatury, że będą się one składały z płynnych skał.
- za ok. 10 do 100 potęgi lat, czyli 10 seksdecyliardów lat, według przewidywań astronomów może nastąpić śmierć cieplna Wszechświata.