Konar drzewa zabił niemowlaka w Warszawie
Spadający konar drzewa zabił w
Warszawie sześciomiesięczne dziecko. Do tragedii doszło w okolicy
Parku Praskiego (Praga Północ).
Jak poinformowała Zuzanna Talar z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, zdarzenie miało miejsce ok. godziny 13. Z dzieckiem spacerowała jego matka. W pewnym momencie, na skutek silnego wiatru, na wózek spadła gałąź drzewa. Mimo natychmiastowego przewiezienia niemowlaka do szpitala, nie udało się go uratować.
Inne zdarzenie, także związane z silnym wiatrem, miało miejsce w Alejach Jerozolimskich. Na przechodzącą kobietę spadł tam billboard, przygniatając jej nogę. Ranna trafiła do szpitala.