Koń jest koń

Osiołki, owce, żyrafy, słonie i konie – to nasz towar eksportowy. Wszystkie na biegunach. I wszystkie świetnie sprzedają się za granicą. Zapomniane już u nas zabawki z drewna z Gostynia płyną w świat.

Obraz

Do Bożego Narodzenia pozostało jeszcze trochę czasu – niektórzy jednak już intensywnie się do niego przygotowują. W Spółdzielni Pracy "Pallas" w Gostyniu trwa najgorętszy okres przygotowań. Produkuje się tysiące zabawek, które trafią pod choinki. – 90 procent naszych wyrobów trafia za granicę. Wysyłamy je niemal do wszystkich krajów Europy Zachodniej, z czego najwięcej do Anglii. Poza tym eksportujemy zabawki do USA i Kanady – tłumaczy Jan Majchrzak, prezes spółdzielni. Zdarza się, że do jednego odbiorcy wyjeżdża na raz kilka załadowanych tirów.

Największym zainteresowaniem cieszą się konie na biegunach. Koń na receptę – Koń jest koń. Ma swoją tradycję. Kiedyś był popularnym zwierzęciem pociągowym, teraz kultywuje się tradycje jeździeckie. Wielu uważa, że nawet dziecko powinno mieć konia – przekonuje Majchrzak. Taki koń to nie tylko zabawka. – To też wyrób, który wspaniale się sprawdza jako sprzęt rehabilitacyjny. Zdarza się, że lekarze zalecają taką zabawkę dla lepszego rozwoju dziecka. Najlepsze pluszowe Prawie wszystkie zabawki w gostyńskiej spółdzielni są wykonywane ręcznie.

Niewiele tu może zrobić maszyna. Najpierw obrabiane jest drewno, z którego powstaje szkielet zabawki. Potem zwierzę formowane jest ręcznie z wełny drzewnej. Na to naciąga się plusz. Na końcu do zabawki przyszywane są siodła i uprzęże. Wszystko w ekspresowym tempie. – Już w połowie września zwiększamy zatrudnienie o kilkadziesiąt osób. Najgorętszy okres trwa do połowy grudnia. Wówczas napływa najwięcej zamówień – opowiada prezes Majchrzak. Zabawki trafiają do zagranicznych hurtowni.

– W Polsce ciągle szuka się taniej zabawki. Te z drewna są dość kosztowne. Za mniejsze pieniądze można kupić wyroby z plastiku – tłumaczy Jan Majchrzak. Zabawki w Gostyniu produkuje się już prawie 55 lat. Coraz częściej zamawiane są inne zabawki domki, zjeżdżalnie, wózki. Te trafiają do zagranicznych przedszkoli. Mimo wielu zamówień, ostatnie dwa lata były dla firmy dość trudne. – Ta branża rozwinęła się w Chinach. Ich produkt jest bardzo podobny i bywa tańszy – twierdzi prezes. Koń na biegunach kosztuje w sklepie około 150–200 złotych.

Kinga Zydorowicz

Wybrane dla Ciebie
Zmarła po zatruciu czadem. Pomocy potrzebowali też ratownicy
Zmarła po zatruciu czadem. Pomocy potrzebowali też ratownicy
Tam wylądowały balony przemytnicze. Nowe informacje
Tam wylądowały balony przemytnicze. Nowe informacje
Tyle wydało miasto na oświetlenie ulic Warszawy w najdłuższą noc w roku. Są dane
Tyle wydało miasto na oświetlenie ulic Warszawy w najdłuższą noc w roku. Są dane
Pożar na A2. Spłonęła naczepa z owocami
Pożar na A2. Spłonęła naczepa z owocami
Oblała syropem rosyjskiego ambasadora w Warszawie. Moskwa podejmuje kroki
Oblała syropem rosyjskiego ambasadora w Warszawie. Moskwa podejmuje kroki
Strzelanina pod kołem podbiegunowym. Policja nie ujawnia motywów sprawcy
Strzelanina pod kołem podbiegunowym. Policja nie ujawnia motywów sprawcy
Rozmowy pokojowe w Watykanie? Nuncjusz w Ukrainie mówi wprost
Rozmowy pokojowe w Watykanie? Nuncjusz w Ukrainie mówi wprost
Koszmar w Hiszpanii. Polacy podejrzani o brutalne zabójstwo Niemców
Koszmar w Hiszpanii. Polacy podejrzani o brutalne zabójstwo Niemców
Napięcia na granicach Polski i w relacjach Chiny-USA [SKRÓT DNIA]
Napięcia na granicach Polski i w relacjach Chiny-USA [SKRÓT DNIA]
Dostali informację, że samochód spadł z wiaduktu. Prawda była inna
Dostali informację, że samochód spadł z wiaduktu. Prawda była inna
Dania wyśmiewa Trumpa ws. Grenlandii. "Zaczniemy kupować stany"
Dania wyśmiewa Trumpa ws. Grenlandii. "Zaczniemy kupować stany"
Rosyjskie bombowce nad Morzem Norweskim. NATO zareagowało
Rosyjskie bombowce nad Morzem Norweskim. NATO zareagowało