PolskaKomunia św. na rękę w Polsce

Komunia św. na rękę w Polsce

Od Wielkiego Czwartku (24 marca) na terenie
archidiecezji warszawskiej będzie można przyjmować Komunię świętą
na rękę. Taką decyzję podjął prymas Polski, kardynał Józef Glemp,
jako pierwszy w Polsce zezwalając na udzielanie Komunii św. na
rękę.

06.02.2005 | aktual.: 06.02.2005 10:48

Lider poznańskiej LPR, Maciej Giertych rozpoczął od początku lutego kampanię mającą na celu uniemożliwienie takiego sposobu przyjmowania Komunii. W wydawanym przez siebie czasopiśmie "Opoka w kraju" wezwał do nadsyłania listów protestacyjnych. Przekonuje, że podawanie Komunii św. na rękę spowoduje wzrost przypadków profanacji Hostii; jego zdaniem, może ona również trafić w ręce satanistów i zostać zbezczeszczona.

Specjalista od prawa kanonicznego z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, ks. prof. Wojciech Góralski przypomniał, że udzielanie Komunii na rękę jest praktykowane w Kościele katolickim. Już od wielu lat taka praktyka istnieje licznych krajach zachodnich, m.in. we Francji, Niemczech, Szwajcarii i Włoszech. Dodał, że jest to forma przez Kościół aprobowana, a znaki przyjmowania Komunii św. na rękę można znaleźć już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa.

Ks. Góralski zaznaczył, że możliwość udzielania wiernym Komunii na rękę w Polsce wprowadzają dokumenty II Synodu Plenarnego Kościoła w Polsce (1991-1999), zatwierdzone przez Stolicę Apostolską w 2001 roku. W rozpoczęciu i zakończeniu prac Synodu w Warszawie uczestniczył Jan Paweł II. W dokumencie pt. "Liturgia Kościoła po Soborze Watykańskim II w punkcie" 92. czytamy: "Synod Plenarny potwierdza i wyraża szacunek dla zwyczaju przyjmowania Komunii św. 'do ust' w postawie zarówno klęczącej, jak i stojącej, nie wykluczając jednak innych form przyjmowania Komunii św., z zachowaniem najwyższej czci dla Eucharystii".

Pod inną formą - wyjaśnił ks. Góralski - należy rozumieć przyjmowanie Komunii św. na rękę. Dodał, że decyzja prymasa Polski jedynie konkretyzuje postanowienia II Synodu Plenarnego. Ksiądz prymas był w pełni uprawniony jako duszpasterz archidiecezji warszawskiej do podjęcia takiej decyzji i udzielenia zezwolenia na przyjmowanie Komunii św. na rękę - zaznaczył ksiądz profesor.

Podkreślił jednocześnie, że przyjmowanie Komunii św. na rękę wymaga wyjątkowej ostrożności ze strony przyjmującego. Mamy tu do czynienia z Ciałem Chrystusa, więc chodzi o to, żeby wierny otrzymując Komunię św. na rękę natychmiast przyjął ją do ust, żeby na dłoniach nie pozostawały okruszyny Eucharystii, w których też jest obecny Chrystus - powiedział.

Dodał, że wymaga to też nakładu pracy od zakrystianów, którzy muszą dobrze przygotowywać komunikanty do konsekracji, by one się nie kruszyły; muszą być twardsze.

Ks. Góralski przypomniał, że przyjmowanie Komunii św. na rękę nie ma charakteru obligatoryjnego i - jak można przypuszczać - zdecydowana większość wiernych nadal będzie korzystać z Komunii św. przyjmowanej do ust. Natomiast jeśli ktoś sobie życzy przyjąć Komunię św. na rękę, to dlaczego nie, skoro jest to przez Kościół dozwolone, ale pod warunkiem zachowania ogromnej ostrożności - podkreślił.

Zapytany, jak należy odnosić się do opinii krytykujących decyzję prymasa, ks. Góralski odpowiedział: Jeżeli kompetentny przełożony kościelny czy świecki podejmuje decyzję zgodną z prawem - to jest to decyzja obowiązująca, wiążąca i prawomocna. Nie można jej podważać.

Jednocześnie ks. Góralski zaznaczył, że doskonale rozumie osoby, którym forma przyjmowania Komunii św. na rękę nie odpowiada, ale one po prostu nie muszą z tego korzystać. Nie upoważnia to ich jednak do jakiejkolwiek krytyki postanowienia prymasa Polski, zezwalającego na przyjmowanie Komunii św. na rękę, podjętego zgodnie z prawem - podkreślił.

Obecnie Episkopat Polski pracuje nad instrukcją na temat udziału i postaw wiernych w liturgii, która mówi o przyjmowaniu Komunii św. na rękę. Najprawdopodobniej dokument będzie przedmiotem obrad na zebraniu plenarnym KEP w marcu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)