PolskaKomu czwarta Rzeczpospolita

Komu czwarta Rzeczpospolita

Zwycięstwo Lecha Kaczyńskiego to „początek budowy lepszej Polski
dla zwykłych Polaków” – ogłosił w niedzielę lider PiS. Czy jednak przekona o tym sympatyków Donalda Tuska? W Warszawie, która zdecydowanie opowiedziała się za kontrkandydatem prezydenta stolicy, w środkach komunikacji miejskiej nie cichły wczoraj komentarze.

25.10.2005 | aktual.: 25.10.2005 08:09

Szczególnie głośni byli młodzi zwolennicy Tuska, którzy jego przegraną przeżyli wręcz jako osobistą porażkę. „Udaję się na emigrację, przynajmniej wewnętrzną”, „Trzeba stąd wyjeżdżać, póki jeszcze można...” – to opinie, które słychać było wczoraj.

– Gdybym miał dokąd, sam bym uciekł – mówi dr Jarosław Kilias z Zakładu Socjologii Polityki WFiS UW. – Wątpię, by masowa emigracja była możliwa. O emigracji decydują głównie przyczyny ekonomiczne, nie ideologiczne – dodaje.

Zwolenniczka
Jadwiga Staniszkis, socjolog

Jak będzie wyglądała IV Rzeczpospolita?

- Myślę, że wystarczy, aby Kaczyński pokazał, że jest wola zmian, aby w ramach obecnie istniejącego porządku prokuratorzy zaczęli skuteczniej ścigać przestępców, a pozostałe instytucje zaczęły lepiej działać. To jest kwestia pokazania pewnego kierunku.

Co jeszcze się zmieni?

- Na pewno ludzie szybko zobaczą tę pozytywną twarz programu Kaczyńskiego. Chodzi o tych, którym się nie wiedzie. Np. program dożywiania dzieci zaproponowany kiedyś przez SLD, a nigdy niezrealizowany. Ponadto szybko powinna się pojawić ustawa o lobbingu, a z drugiej strony cały pakiet inwestycyjny. Jest on potrzebny, aby chociażby zwiększyć szansę korzystania z funduszy unijnych. Ważne jest pokazanie pierwszych kroków prospołecznych, że się pamięta o potrzebujących.

Wielu młodych ludzi na wieść o zwycięstwie Kaczyńskiego chce wyjeżdżać z kraju.

- Przecież młodzi ludzie wyjeżdżają nie z powodu Kaczyńskiego, ale z powodu 40-procentowego bezrobocia, jakie panuje wśród nich.

Pojawił się slogan: prezydent Rydzyka - Leppera.

- To jest absurd. Dorn wyraźnie powiedział, co myśli na temat współpracy z Lepperem. Jego elektorat to w części niedoszła klasa średnia, a w części ludność popegeerowska. Zwrócenie się do nich to sięgnięcie do ich problemów.

Kto powinien się bać IV Rzeczypospolitej?

- Myślę, że wszyscy, którzy działali w szarej strefie na styku gospodarki i polityki, ci, którzy myśleli, że są chronieni. Nieprzypadkowo Kwaśniewski wskazał na Tuska jako na prezydenta kontynuacji.

Przeciwnik
Jacek Żakowski, publicysta tygodnika „Polityka”

Czy będziemy mieli IV Rzeczpospolitą?

- Przed chwilą zadałem to pytanie Kaczyńskiemu. Powiedział mi, że to długa droga i jeśli coś takiego powstanie u schyłku jego kadencji, to będzie usatysfakcjonowany. Ja myślę, że to i tak optymistyczny wariant. Nie wydaje mi się, żeby IV Rzeczpospolita powstała w krótkim czasie i była lepsza jakościowo niż III Rzeczpospolita.

Obawia się pan Kaczyńskiego jako prezydenta?

- Gdyby to była tylko kwestia Kaczyńskiego… Mamy dużo gorszą sytuację w Sejmie, gdzie istnieje obóz narodowo-katolicki w PiS-ie, a także obóz konserwatywno-liberalny w Platformie Obywatelskiej, który reprezentuje np. Rokita. Połączenie tych dwóch środowisk wydaje mi się niebezpieczne ze względu na ksenofobiczną postawę, jaką wykazują w reakcji na zagranicę. Te siły wykazują też skłonność do eksperymentów na państwie. Wykazują także zachowawczość obyczajową wobec postaw odmiennych z różnych względów. Reprezentuje ją również Kaczyński, ale może w mniejszym stopniu.

Może dlatego wielu młodych ludzi mówi o wyjeździe z kraju?

- A czym by się różniła sytuacja, gdyby wygrał Tusk. Przecież jak Tusk, to też Rokita, a jak Rokita, to hasło „Nicea albo śmierć”, jego obsesja rozliczeń, lustracji i poparcie dla Wildsteina. Martwi mnie jednak taka postawa wśród młodych ludzi. Trzeba zostać i walczyć. Ucieczka to jest tchórzostwo. Demokracja ma to do siebie, że trzeba o nią walczyć. Ten wybór może nie był najszczęśliwszy, ale może za pięć lat będzie lepszy.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)