Komputerowy wirus szaleje w sieci
Nowy komputerowy wirus - nazwany "Lovsan" bądź "Blaster", błyskawicznie rozprzestrzenia się za pośrednictwem sieci internetowej.
13.08.2003 06:40
Jak podano w Tokio, wirus w sumie dotknął już co najmniej 125 tysięcy komputerów i sieci komputerowych w Stanach Zjednoczonych, Japonii, Argentynie, Brazylii, Australii i w Niemczech.
Wirus zaatakował m.in. pliki systemu finansowego filii amerykańskiego Banku Rezerwy Federalnej w Atlancie. Przedstawiciele banku zapewnili jednak, że filia działa już normalnie a wirus nie spowodował większych szkód.
Z danych, podawanych przez informatyków wynika jednak, że Blaster działa szybciej niż są wdrażane systemy ochronne i specjalne programy, mające zwalczyć wirusa. Blaster powoduje przede wszystkim zawieszanie się systemów komputerowych po wejściu w sieć Internetu.
System atakuje użytkowników systemu operacyjnego Windows firmy Microsoft i zdaniem informatyków, właśnie Microsoft jest głównym celem natarcia Blastera. Autorzy wirusa przekazali szefowi Microsoftu, Billowi Gatesowi posłanie: "Bill, dlaczego pozwalasz by takie rzeczy działy się w sieci? Przestać myśleć tylko o robieniu pieniędzy i napraw swój system!".