Komputer na dysleksję
Wystarczy ośmiotygodniowy, intensywny trening, by dziecko cierpiące na dysleksję zaczęło czytać znacznie lepiej - pisze "Rzeczpospolita". Dziennik powołuje się na badania amerykańskich naukowców ze Stanford University, opublikowane w "Proceedings of the National Academy of Sciences".
W ułożonym przez naukowców treningu kluczową rolę odgrywa specjalny program komputerowy. Pomaga on pokonywać charakterystyczne dla dysleksji trudności, m.in. w pisaniu ze słuchu. Zajęcia z komputerem uczą dzieci odróżniać spółgłoski. Przykładowo - na ekranie ukazują się dwa obrazki. Na jednym jest dama, na drugim tama. Głos z komputera prosi, by dziecko wskazało tamę.
Podczas eksperymentu dwadzieścioro dzieci w wieku 8-12 lat bawiło się programem sto minut dziennie, pięć razy w tygodniu przez osiem tygodni. Coraz lepsze osiągnięcia uczniów potwierdzał rezonans magnetyczny ich mózgów. Na przykład podczas rozpoznawania liter osoba zdrowa używa części płatu potylicznego, osoba z dysleksją - płatu czołowego i przedczołowego. Osoba chora na dysleksję, w odróżnieniu od osoby zdrowej, bardziej aktywną ma przednią część mózgu zamiast tylnej.
W Polsce na dysleksję cierpi ok. 15% dzieci, w tym 4% bardzo dotkliwie. 40% dyslektyków dziedziczy zaburzenie genetycznie. Pozostali je nabywają. Może to być spowolnienie dojrzewania centralnego układu nerwowego albo uszkodzenie obszaru mózgu odpowiedzialnego za pisanie. Dysleksję spowodować mogą też zaburzenia hormonalne lub emocjonalne. (jask)
Zobacz więcej: rel="nofollow">Rzeczpospolita - Mózg dyslektykaRzeczpospolita - Mózg dyslektyka