"Kompromis budżetowy UE po raz pierwszy kosztem najuboższych"
Szef komisji budżetowej Parlamentu
Europejskiego (PE) Janusz Lewandowski (PO) uważa, że zawarty w
Brukseli kompromis budżetowy UE po raz pierwszy od 20 lat został
osiągnięty kosztem najbiedniejszych krajów członkowskich.
Po raz pierwszy w 20-letniej historii wieloletnich planów finansowych Unii Europejskiej jest to zwycięstwo taktyczne krajów bogatych i grupy krajów, które są płatnikami netto. Polega ono na tym, że zasadniczo udało się obniżyć oczekiwania krajów uboższych, w tym Polski - powiedział na konferencji prasowej w Sopocie eurodeputowany Platformy Obywatelskiej.
Zdaniem Lewandowskiego, jest szansa na zwiększenie pieniędzy unijnych dla Polski podczas kolejnej rundy rokowań z udziałem PE, ale pod warunkiem, że zaprzestanie się mówić o "wielkim triumfie" Polski.
Doceniając wysiłek negocjacyjny w Brukseli, trzeba mówić prawdę, że nadal jest to kompromis, po raz pierwszy w historii, kosztowny dla krajów najuboższych, w tym również dla Polski, która w jednej piątej uczestniczy w tych cięciach- wyjaśnił. Zaznaczył, że w negocjacjach brukselskich "prawdopodobnie nic więcej nie można było uzyskać".
Lewandowski podkreślił, że propozycje brytyjskie złamały "dwie magiczne" zasady w dotychczasowym sposobie konstruowania budżetu UE, tj. że krajom uboższym przysługuje nasycenie funduszami strukturalnymi do poziomu 4% PKB, a w skali całej UE finansowanie polityki wyrównywania szans powinno wynosić 0,41% zsumowanego PKB.
Z punktu widzenia przyszłości trzeba wydobyć te fundamenty, na których wspierała się polityka budżetowa UE, bo przyjdą ubożsi. Już przychodzą: Bułgarzy, Rumuni, Chorwaci, Macedonia, kraje bałkańskie, zdecydowanie od nas uboższe. Jeżeli my dzisiaj pozwolimy złamać zasady budżetowe, to będzie targowisko i rozdawanie prezentów. To była metoda brytyjska, na tym polegało największe jej zło - wyjaśnił polityk PO.
W opinii Lewandowskiego, "przełomowe" znaczenie w brukselskich negocjacjach miała propozycja kanclerz Niemiec Angeli Merkel, która "zrobiła wejście smoka i zażądała 13 mld euro" w stosunku do oferty brytyjskiej.
To powinniśmy odnotować, bo to jest też jakieś nowe otwarcie w stosunkach polsko-niemieckich. Zwłaszcza, że dokonała ładnego gestu przenosząc część finansowania ściany wschodniej Niemiec na ścianę wschodnią Polski, wzbogacając je o 100 mln euro - podkreślił.
Przyjęty w sobotę nad ranem w Brukseli kompromis budżetowy przewiduje dla Polski 59,65 mld euro w latach 2007-13, w ramach funduszy strukturalnych i spójności. Jest to o 2 mld euro mniej niż pół roku temu proponował Luksemburg, ale o ponad 3 mld euro więcej od ostatniej oferty Wielkiej Brytanii.