Komorowski: zbyt szybko podpisaliśmy traktat UE
Traktat Konstytucyjny Unii Europejskiej
został podpisany zbyt szybko - uważa poseł Platformy Obywatelskiej
Bronisław Komorowski. W obecnej sytuacji politycznej, przy tak
ogromnej ilości narosłych emocji i wątpliwości wokół Traktatu,
pośpiech nie jest najlepszą rzeczą - powiedział PAP polityk.
Na rzymskim Kapitolu przywódcy 25 państw Unii Europejskiej podpisali w piątek Traktat Konstytucyjny UE.
Rozumiem, że decyzje o terminie podpisania Traktatu zapadły niezależnie od strony polskiej. Nie wiem, czy próbowała ona skutecznie przesuwać ten termin. Obawiam się, że nie, że dosyć biernie ten termin został przyjęty do wiadomości - powiedział Komorowski.
Jak dodał, sama konstytucja UE niewątpliwie zmienia zasady funkcjonowania Unii. Są w niej artykuły - tłumaczył - które tworzą wspólną politykę zagraniczną czy obronną, co Polska zaakceptowała. Jednak z drugiej strony - dodał - mamy integrację gospodarczą, która niekoniecznie musi być bezpieczna dla naszego kraju.
Dla Polski obecnie ważne jest to, dodał poseł, by referendum w którym Polacy wypowiedzą się za czy przeciw konstytucji Unii odbyło się jak najpóźniej. "Najrozsądniej byłoby poczekać na to, jaki będzie efekt referendów w tej kwestii w paru krajach, gdzie można się spodziewać z tym kłopotów, jak w Wielkiej Brytanii i Danii" - powiedział.
Jak dodał, obawia się jednak, że "strona rządowo-prezydencka" będzie dążyła do przyspieszenia terminu referendum i ewentualnego łączenia go z wyborami parlamentarnymi czy prezydenckimi. A byłoby to rzeczą nieroztropną - dodał.
Jak wyjaśnił, spowodowałoby to uwikłanie kwestii zasad członkostwa Polski w UE w bieżącą batalię polityczną. Ponadto ewentualne negatywne stanowisko Polaków w sprawie konstytucji UE mogłaby ugruntować opinię o Polsce, jako kraju, który ma zasadnicze inne zdanie od większości krajów UE.
Polityk powiedział, że jego partia nie podjęła jeszcze decyzji, czy będzie namawiać Polaków do głosowania za czy przeciwko Traktatowi w referendum. Będziemy się nad tym zastanawiali. To niesłychanie poważna decyzja - podkreślił.
Komorowski odniósł się również do piątkowej wypowiedzi liderów LPR, którzy zapowiedzieli, że w przyszłej kadencji Sejmu dążyć będą do postawienia premiera Belki przed Trybunałem Stanu za to, że podpisał dziś konstytucję UE. To prężenie muskułów i pokazywanie zębów. Zupełnie niepotrzebne - powiedział. Zdaniem posła, protest jest "słabo umocowany i chyba umotywowany czysto politycznie".
