PolskaKomorowski: w sprawie Rokity lewica przekroczyła barierę śmieszności

Komorowski: w sprawie Rokity lewica przekroczyła barierę śmieszności

Wiceszef PO Bronisław Komorowski uważa, że
lewica, wnioskując o ukaranie Jana Rokity przez sejmową komisję
etyki, przekroczyła barierę śmieszności. Rokita do czasu
posiedzeń zarządu krajowego partii i klubu PO, zaplanowanych na
poniedziałek, nie będzie się wypowiadał w tej sprawie -
poinformowało Biuro Prasowe PO w Sejmie.

30.11.2006 | aktual.: 30.11.2006 23:09

SLD domaga się wszczęcia postępowania wobec Rokity przez komisję etyki w związku z poparciem przez niego rekomendowanego przez PiS kandydata na prezydenta Krakowa Ryszarda Terleckiego. Sojusz przywołuje opublikowany przez "Gazetę Krakowską" protokół z posiedzenia zarządu małopolskiej PO, według którego, Rokita mówi tam m.in., że woli Terleckiego, chociaż jest kandydatem kompletnie nie nadającym się na prezydenta Krakowa. Rokita miał też przedstawić przebieg rozmów z PiS-em o poparciu Terleckiego przez PO - Platforma miałaby poprzeć tego kandydata w zamian za trzy stanowiska wiceprezydentów.

SLD twierdzi, że Rokita, rekomendując opinii publicznej poparcie uważanego przez siebie za niezdolnego do pełnienia funkcji prezydenta miasta - kandydata PiS - sprzeniewierzył się m.in. zasadzie bezinteresowności, zgodnie z którą, poseł powinien się kierować interesem publicznym.

"Nie popadajmy w śmieszność" - tak postulat SLD dotyczący ukarania Rokity skomentował Komorowski. Ocenił, że gdyby pójść tropem wniosku Sojuszu należałoby potępić połowę polityków, także lewicy, w tym m.in. b. premiera Marka Belkę, który w II turze wyborów poparł w Łodzi ubiegającego się o reelekcję kandydata PiS Jerzego Kropiwnickiego. Co to ma wspólnego z etyką poselską? - pytał Komorowski.

Rano pytany, czy poprze kandydaturę Rokity na szefa klubu PO Komorowski powiedział, że chciałby najpierw usłyszeć, co Rokita miałby do zaoferowania pełniąc tą funkcję, jaki styl pracy, jakie pomysły na lepsze działanie klubu. Chciałbym również usłyszeć wyjaśnienia związane z jego odmiennym zachowaniem w drugiej turze wyborów w Krakowie niż zaordynowała to lokalna struktura Platformy - powiedział poseł PO. Zaznaczył, że nic nie wskazuje na to, jakoby Platforma miała utracić Jana Rokitę.

Z kolei senator PO Jarosław Gowin zadeklarował, że jeśli Rokita wystartuje w wyborach na szefa klubu Platformy, to on poprze tę kandydaturę. Zaś poseł PO Paweł Śpiewak powiedział, że nie bardzo wie, jakie będą kandydatury. Według niego, o to stanowisko oprócz Rokity mogą się ubiegać także posłowie Bogdan Zdrojewski i Zbigniew Chlebowski.

Poseł PO, członek zarządu partii Zbigniew Chlebowski nie chciał komentować wniosku SLD i oceniać zachowania Rokity. W rozmowie z dziennikarzami zaznaczył, że nie zna dokładnie treści protokołu z posiedzenia władz krakowskiej PO.

Dodał jednak, że nie wierzy, aby Rokita używał tak ostrych i tak mocnych sformułowań jak te zawarte w protokole. Ponadto zdaniem Chlebowskiego, niektórzy politycy, niektórych partii próbują wokół sprawy, która jest jakimś problemem dla PO, rozbudzić niepotrzebne emocje.

Zdaniem Chlebowskiego, PO potrzebne jest teraz wyciszenie emocji i wewnętrzna debata, do której - jego zdaniem - na pewno dojdzie już niebawem.

Według Gowina, protokół z posiedzenia zarządu małopolskiej PO, według którego Rokita mówi m.in., że woli Terleckiego, chociaż jest kandydatem nie nadającym się na prezydenta Krakowa, został przekłamany.

Ja uczestniczyłem w tym posiedzeniu zarządu regionu, nie padły tam takie słowa. To jest kłamstwo, pełne złej woli wypaczenie tego, co mówił poseł Rokita. On użył takiego sformułowania, że Ryszard Terlecki jest kandydatem nieobieralnym, tzn. że nie ma realnych szans na wybór - podkreślił Gowin.

Odnosząc się do wypowiedzi premiera Jarosława Kaczyńskiego, że ewentualne odejście Rokity z PO uznane zostałoby za ważne wydarzenie, warte poważnej rozmowy o rządzie, Chlebowski ocenił, że PiS przyjęło taktykę w parlamencie "wyciągania" posłów z innych klubów i dokonywania na siłę rozłamów.

Wierzę, że w przypadku Platformy ten pomysł nie wyjdzie. Platforma na pewno będzie partią, która się nie podzieli i wątpię żeby ktokolwiek odszedł i chciał być członkiem tego rządu - powiedział poseł PO.

Natomiast b. kandydat PO na prezydenta Krakowa Tomasz Szczypiński powiedział, że Rokita jest osobą medialną, która się "zapala" w aktywności publicznej, medialnej i w ciągu ostatnich dwóch tygodni kilkakrotnie nie mówił prawdy. Wtedy - wyliczał Szczypiński - kiedy stwierdził w mediach, że krakowska PO popiera Terleckiego, oraz teraz, kiedy mówi, że nie padały pewne argumenty, które niestety wyszły na zewnątrz z dokumentów wewnątrzorganizacyjnych, ale pokazują prawdę.

Najprawdopodobniej o sytuacji w partii rozmawiali w Gdańsku lider PO Donald Tusk i posłowie tej partii Mirosław Drzewiecki oraz Sławomir Nowak. Po spotkaniu, które odbyło się w jednej z gdańskiej restauracji, nie chcieli jednak rozmawiać z dziennikarzami.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)