Komorowski: strona polska popełniła poważny błąd
Po ponad czterech latach trzeba odbudować kontakty głów państw w ramach Trójkąta Weimarskiego: Polski, Francji i Niemiec - powiedział prezydent Bronisław Komorowski w wywiadzie dla Polskiego Radia. Uznał za błąd zaniechanie tych spotkań w poprzednich latach.
06.02.2011 | aktual.: 06.02.2011 21:03
W poniedziałek w Wilanowie z prezydentem Komorowskim mają się spotkać prezydent Francji Nicolas Sarkozy i kanclerz Niemiec Angela Merkel. Do poprzedniego spotkania na takim szczeblu, jak poniedziałkowe w Wilanowie, doszło w grudniu 2006 r.
- Strona polska popełniła poważny błąd, trochę unosząc się prestiżowo z powodu artykułów w satyrycznej prasie niemieckiej. Na nasze nieszczęście została zerwana praktyka regularnych spotkań głów państw w ramach Trójkąta Weimarskiego - powiedział prezydent Komorowski w niedzielę w wywiadzie dla radiowej Jedynki.
W czerwcu 2006 r. lewicowa niemiecka gazeta "Die Tageszeitung" opublikowała artykuł pt. "Młody polski kartofel. Dranie, które chcą rządzić światem"; jego autor porównał ówczesnego polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego do kartofla; szydził też z jego matki. Media pisały, że właśnie ten tekst przyczynił się do odwołania przez Lecha Kaczyńskiego planowanego spotkania z kanclerz Niemiec i prezydentem Francji w ramach Trójkąta Weimarskiego. Lech Kaczyński zapewniał, że odwołanie jego udziału w spotkaniu było spowodowane "dość dotkliwą niedyspozycją" zdrowotną.
Komorowski pytany o cele poniedziałkowego spotkania, powiedział, że pierwszym celem jest odbudowanie tego Trójkąta. - Pełniąc funkcję marszałka sejmu doprowadziłem do Trójkąta w wymiarze marszałków parlamentów. Jest też Trójkąt ministrów spraw zagranicznych i obrony narodowej - podkreślił.
W ocenie prezydenta obecnie Trójkąt "w wydaniu głów państw" ma szczególne uzasadnienie ze względu na zbliżającą się prezydencję Polski w UE, by pozyskać najważniejsze państwa europejskie, a potem wszystkie kraje UE do polskich priorytetów tej prezydencji. - Moim zadaniem jest poruszenie kwestii związanych z integracją w obszarze bezpieczeństwa i obronności - powiedział.
- Drugi powód spotkania to daleko idąca niejasność, co do przyszłości samej Unii, zasad kierowania nią - powiedział. Przypomniał, że toczy się dyskusja o "twardym rdzeniu" w UE, którym miałaby być strefa euro. Polska nie należy do niej, ale - mówił prezydent - chcemy mieć wpływ na to, co się będzie działo w UE. - Jeżeli powstają inicjatywy zmierzające do innego uporządkowania krajów strefy euro (..) to tym większe znaczenie mają nasze kontakty z liczącymi się krajami europejskimi - dodał.
Prezydent chce zaproponować w Wilanowie konkretną współpracę pomiędzy Polską, Francją i Niemcami w dziedzinie naukowo-technicznej. Chcemy dzisiaj odnajdywać dla siebie miejsce w procesie integracji europejskiej, m.in. w obszarze nauki - mówił. - Jeśli są obecnie instytuty francusko-niemieckie, to można sobie wyobrazić - a ja zamierzam w poniedziałek w Wilanowie (...) podjąć konkretne działania - by przekształcić taki instytut w placówkę francusko-niemiecko-polską - powiedział.
Według niego na początek takie działania można sobie wyobrazić co najmniej w paru obszarach.
W ocenie Komorowskiego zyska to aprobatę przywódców Francji i Niemiec. - Tutaj nie ma sprzecznych interesów, tu jest wspólny interes polegający na pogłębieniu integracji europejskiej w dostępnych dla nas obszarach oraz integracji francusko-niemiecko-polskiej - zaznaczył.
Trójkąt Weimarski został powołany przez ministrów spraw zagranicznych w 1991 roku w celu rozwoju współpracy między Polską, Niemcami i Francją.