PolskaKomorowski: słowa Sikorskiego nie zmienią sytuacji w Afganistanie

Komorowski: słowa Sikorskiego nie zmienią sytuacji w Afganistanie

Bezpieczeństwo polskich żołnierzy w Afganistanie nie zmniejszy się po wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w Kabulu - uważa marszałek Sejmu Bronisław Komorowski.

06.06.2008 | aktual.: 06.06.2008 16:30

Odniósł się w ten sposób do informacji, że Hezb-e-Islami grozi nasileniem ataków na polskich żołnierzy w Afganistanie w związku z wypowiedzią Sikorskiego pod adresem przywódcy ugrupowania Gulbuddina Hekmatiara.

_ Gdyby od słów polityków zależały losy wojny, to już byśmy mieli ten konflikt "załatwiony". Nasi żołnierze są tam w ramach akcji militarnej_ - powiedział w Poznaniu Komorowski.

Jego zdaniem to, co mówił Sikorski, było "powiedzeniem prawdy" i oceną odpowiedzialności poszczególnych polityków afgańskich za to, co się w tym kraju dzieje.

To że jakiś watażka coś tam krzyknie głośniej i wykorzysta obecność ministra jakiegoś kraju, żeby nadrobić własną słabość ostrością gróźb - wydaje mi się, że nie powinno nas wszystkich dziwić - dodał Komorowski.

Zaznaczył jednocześnie, że nie zna kontekstu wypowiedzi ministra Sikorskiego.

Według mnie, w najmniejszym stopniu nie przekroczył on pewnych zasad. Bywają w mniej drastycznych sytuacjach wypowiadane słowa o wiele, wiele ostrzejsze i świat się z tego powodu nie zawalił - zaznaczył marszałek.

Chodzi o wypowiedź, która padła po tym, jak szef polskiego MSZ odsłonił tablicę poświęconą pamięci Andrzeja Skrzypkowiaka, znanego operatora kamery, który został zamordowany w Afganistanie w 1987 roku.

Na konferencji prasowej w Kabulu Sikorski wyraził nadzieję, że mordercy Skrzypkowiaka poniosą zasłużoną karę. Jak podkreślił "trzeba ich dopaść", precyzując, że ma na myśli osoby odpowiedzialne za śmierć jego przyjaciela, związane z jednym z polityków afgańskich - Gulbuddinem Hekmatiarem, którego obwinia o śmierć Skrzypkowiaka.

Rzecznik Hezb-e-Islami Harun Zarghun powiedział, że w związku z tą wypowiedzią bojownicy partii otrzymali rozkaz nasilenia ataków na polskich żołnierzy stacjonujących w Afganistanie.

Cytowany przez stronę internetową quqnoos.com podkreślił, że Sikorski swoją wypowiedzią chciał przypodobać się Amerykanom. Zdaniem Zarghuna, Polska powinna być wdzięczna mudżahedinom za wyzwolenie kraju spod "sowieckiego zła".

Hekmatiar był jednym z najbardziej znanych bojowników afgańskich walczących z wojskami radzieckimi w latach 80.

Źródło artykułu:PAP
polacywojskoafganistan
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)